Jola podziwiam niezmiennie, cudenko z lasu zrobilas, musisz mnie koniecznie na nowym odwiedzic i pomoc z planowaniem. Wiecie co po raz pierwszy jestem uboga w pomysly. Mam wrazenie, ze wena pooooszla i predko nie wroci, robie jakies bezsensowne ruchy na tej dzialce i normalnie zalamka. Mam cale poletko roznych roslin tylko pomyslu na nie zadnego. I sil mi brak, najchetniej bym tylko lezakowala. Czyzbym wyczerpala swoja "ogrodkowosc" na 2 poprzednich ogrodach?

A u ciebie wszystko buijnie kolorowo, azalie, rodkli czad, no i cala reszta ten swiatlocien na trawniku - bajka. wszystko zachwyca.

April napisał(a)

Rododendrony zapowiadały się super, niestety jednak było w nocy za zimno i się do końca nie rorwinęły

Jakuszimański Blue Tit, a za nim biały Cunningham's White. I szalejące niezapominajki

Buk Purple Fountain jeszcze zielony

Ten jakuszimański nawet podmarznięty wygląda przepięknie, zapisałam sobie nazwę, świetnie wygląda na tle tego masywnego Cunninghama. I tego buczka też zapamiętałam, pięknie Ci rośnie.
P.S. Zaproszenie stale aktualne, tylko termin do ustalenia

Jaki cudny las, najbardziej urzekają zdjęcia z trawnikiem i nieregularną linią brzegową, bardzo naturalnie to wygląda
Rodki czują się w tym środowisku wspaniale
Zakwitła biały bożykwiat? Mój kwitnie 4 pędami ale nie powala, skromny

Jolu przepięknie. Wprost nie do uwierzenia że taki areał. Wydaje się, że to hektary tych pięknych widoków.
Kolor niebieski z fioletem i bielą współtworzą niesamowity widok.

Już mi się nie chce nic przerabiać, ale widząc twój raj zastanowię się sosny i brzozy już mam

April napisał(a)

April, niezapominajki to niby drobne i niepozorne, a taki efekt wyrabiają!? W ogóle jakie efekty, przecież niemożliwie piękne. Rzucam robotę i zatrudniam się u Ciebie jako pomocnik ogrodnika!

jeszcze ten placzacy buczek baaardzo zacny

Ależ bujność

Kasya napisał(a)

Chce ci się chodzić do pracy jak masz takie widoki ? Ja bym na twoim miejscu została…, albo zaraz uciekła

Nie chce mi się chodzić do pracy. Codziennie bardzo cierpię z tego powodu ale eM nie chce słyszeć o rzuceniu pracy. Nawet kocur płacze jak wychodzę, wolałby ze mną iść do ogrodu. Jeszcze parę lat...

Zana napisał(a)

Niedawno widziałam na żywo, ale foty powalają

Aniu, dzięki za odwiedziny Po takim czasie

Helen napisał(a)

Jola, ależ Ty masz ogród. Trawniczek godny polecenia. Jestem pełna podziwu dla Twojej pracy.

Bardzo dziękuję Choć w kwestii trawnika dementuję. On tylko na zdjęciu jako tako. Nawet dziewczyny jak u mnie były martwiły się stanem trawnika. Ale zajęłam się rabatami, na trawnik czasu zabrakło. Ważne że w miarę zielony Jak na las to i tak sukces.