Zrobiłam sobie prezent - nabyłam drogą kupna działkę ROD
Od kiedy zaczęłam grzebać w ziemi
, chciałam tej ziemi więcej. Bo mam jej - nie ukrywajmy - nie za dużo. Niestety, lokalizacja nie nastrajała optymistycznie. Na szczęście na sąsiadujących ogródkach działkowych pojawiła się okazja - działeczka sąsiadująca z naszą
Nie jest ona w bezpośrednim sąsiedztwie z moim ogródkiem, muszę przejść przez plac firmy u brata, ale to nawet lepiej
. Mam zamiar zrobić na niej ogródek warzywny, taki porządny warzywnik, a u mnie tylko ogród ozdobny. Działka nie jest mała, ma 420 m2. Początkowo myślałam, żeby już w tym sezonie zacząć na niej działać, ale nie bardzo... Nie ma wytyczonych grządek warzywnych, jest jakiś dziwny miks roślin ozdobnych - rodki, hortki podsadzone lawendą
, róże ponasadzane gdzie tylko się dało, konwalie na patelni... Jednym słowem groch z kapustą. Żeby cokolwiek tam siać, muszę najpierw przygotować ziemię, która nie widziała kompostu, nie jest ściółkowana i wygląda sto razy biedniej niż moja postwysypiskowa
Nic to, powoli dam radę.
____________________
Asia
Ogród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.