Tutaj skopiowałam moje wyjaśnienie z innego wątku.

Nie wiem, kto wymyślił te matę przeciwko chwastom, ale to okropnie wygląda, wyłazi, utrudnia dosadzanie, bo gdzie wyrzucisz ziemię, na matę na wierzch na korę? Trzeba wywieźć. Roboty straszne.
Ja to robiłam u klienta, jak już była położona mata przez niego.
Może to ma sens pod żwirkiem, jak nic nie rośnie.
Nie mogę pominąć kwestii, że zamula się gleba, korzenie rośliny idą do wierzchu, a nie w poszukiwaniu wody.
Kora jest sucha, skuteczna izolacja powoduje, że kora nie jest rozkładana, bo jak niby organizmy mają ją wciągnąć pod ziemię?
A nawożenie? granulek nie można wymieszać z glebą.
A jak dosypać roślinom kompost? na matę? Same minusy, nie ma się co zastanawiać, nie kłaść maty i już. Ja nie mam nigdzie, nawet pod żwirkiem, bo rosną w nim rośliny.

Liliowce krótko są dekoracyjne, a może wcale ich nie sadzić?
Jeśli ten bok ma 3 metry (?) to zmieścisz sporo roślin, a ja bym dała więcej host (dwa kolory).
Języczki obok siebie z prawej strony rodgersji 3 szt, a nie po bokach.

Większość kwiatków w kwiatostanie już przekwitła, ale nie wycinam, bo liczę na nasiona. Posadziłam ją też na słońcu na ulicznym trawniku, na wysepce pod jabłonią ozdobną razem z perowskią. Zobaczymy, co będzie.



Ten sam kwiatostan całkowicie przekwitnięty. Zrywam je nieraz i rozsiewam po różnych miejscach.

Najładniej wygląda w towarzystwie innych roślin. Tutaj róża "Chopin"



W zeszłym roku werbena rosła w donicy w okolicy bramy. W tym roku wyrosła w gruncie, nawet w szczelinach kostki granitowej i na ulicy.

Na tym zdjęciu widać te jej wysokie łodygi





Wspomagam się co roku zakupem kilku sadzonek werbeny, bo boję się, że nie wzejdzie.


Kwiaty

Ja bym kupowała takie polecone przez innych - sprawdzone

Rodgersja jest duża, wystarczy jeden egzemplarz, a obok języczki (ciemne liście) i hosty o kontrastowym kolorze.

Hosty mogą rosnąć na słońcu, muszą mieć wystarczający zapas wilgoci w podłożu, a u Ciebie z tym nie ma problemu przecież.
Czyli hostu już masz na liście, ja też jak n jabardziej doradzam i popatrz jeszcze na tych stronkach, jakie są piękne odmiany.

Bogda napisał(a)

nie mogłam zacytować:, więc...
"- ogarnąć te wielkie ilości doniczek wszędzie, muszę to powsadzać do gruntu, żeby swobodnie można było przechodzić wokół domu (!)"
chciałąbym mieć taki problem!!!!



Danusiu, gdzie mogę sobie pooglądać realizacje Twoich ogrodów?szukam tu na forum i nie widzę, w archiwum?nie wiem....

Strona będzie aktualizowana zimą o nowe ogrody,bo pracuję cały czas na Ogrodowisku, ale póki co można obejrzeć na oddzielnej zupełnie mojej stronie firmowej "Gardenarium"

Hosty i odpowiednią odmianę możesz wybrać przy pomocy tej stronki

Pomocna może być też ta stronka

A zawrotu głowy można dostać też tutaj i tu chyba najlepiej zdjęciowo jest przedstawione. Można spisać najciekawsze odmiany dla siebie i potem rozejrzeć się, czy można je u nas kupić.

Będę w Dublinie, bo mam tam ogród w planach do zwiedzenia. Przy okazji zwiedzam ogrody botaniczne więc i ten z chęcią zobaczę.
Lubię florę nowozelandzką, choć dużo z nią roboty i noszenia jest.

Werbenę patagońską znam od lat i chętnie ją sadzę. Nigdy mi nie przezimowała (może pod odpowiednim okryciem byłoby lepiej), ale zawsze się wysiewa wokół i zakwita wcześniej lub później.
Jest bardzo wysoką rośliną o cienkich," patykowatych " łodygach i lancetowatych, ząbkowanych liściach, dość rzadko rozmieszczonych. Osiąga nawet 1,5 m wysokości. Kwiaty ma fioletowe zebrane w tzw. wierzchotki na szczytach łodyg. Kwitnienie rozpoczyna w lipcu aż do mrozów.
Przyciąga motyle, jest rośliną miododajną.
Pięknie kołysze się na wietrze co czyni ją doskonałą rośliną do zestawień z trawami, jeżówkami, rudbekiami i innymi późnoletnimi bylinami.
Lubi pełne słońce, lekką i żyzną glebę o umiarkowanej wilgotności

Przydałby sie trochę większy bonsai, ale strasznie są drogie. Można niskie kobiercowe rośliny zastosować, Carex jakiś, tojeść rozesłaną Aurea. ?

Chyba kilkadziesiąt, a może 100? Nie wiem.

Nie, będą się normalnie wybarwiać, one lubią cień.

Iris laevigata "Alboviolacea"



Ligularia "Britt Marie Crawford" (Języczka pomarańczowa) o bardzo ciemnych liściach, znakomita do kompozycji

U góry pierwiosnki, niżej kosaciec żółty, z lewej hosty, lewy dolny róg - tawułki (Astilbe), na prawo bergenia



a poniżej dalszy ciąg tej rabaty: żółte pierwiosnki i liliowce po prawej

Pióropusznik strusi - Matteuccia struthiopteris



Pióropusznik i bodziszek



Na tę rabatę dałabym ze 3 gatunki tylko, ewentualnie plus jakiś większy "obiekt".

Rodgersja, hosta, liliowiec, trawy. Poszukam jeszcze wersji zdjęciowych z rodgersją.

Kosaćce (Iris).

Trzeba patrzeć na etykietce, czy dany gatunek może rosnąć w wodzie, czy na terenie okresowo zalewanym



Primula, różne gat. : P.bulleyana - pierwiosnek wianuszkowaty, P. aurantiaca, P. burmanica, P. pulverulenta

Moja rodgersja na słońcu, nawet niezbyt mokro - daje radę.

Tutaj fotki z angielskich ogrodów. Przykłady podmokłe.

Rodgersje na pełnym słońcu, z lewej kosaćce (irysy), pierwiosnki (Primula), paproć piuropusznik strusi, i takie okrągłe duże liście przed klonem palmowym czerwonym to tarczownica, za nią niebieskie kosaćce syberyjskie.

Acer palmatum ten zielony może być odm. "Dissectum"