Jestem dumna jak paw, że komuś się tak bardzo podoba to moje połączenie, że je "zżyna".
I cieszę się bardzo bardzo, że kopytnik wraca do łask.
Sporo osób miało go gdzieś utkniętego w kącie (sama do takich należę) i dopiero teraz odkrywa jego piękno.
A gdyby - jako rozwiązanie na już - przedłużyć słupki ogrodzenia i na nich umieścić jeszcze jedną matę wiklinową?
A na macie puścić powojnik Summer Snow? Rośnie bardzo szynko i bardzo wysoko i daje cudną gęstą, choć lekką zieloną ścianę z chmurkami gwiazdkowatych kwiatów.
Aga, podzielam opinie Ewy i Beaty. Masz już tuje, nie ma powodu, by wydawać kasę na coś nowego. W dodatku tuje się już zaaklimatyzowały, więc teraz już będą przyrastać szybciej.
Owszem, tuje się starzeją - wiem, bo jestem posiadaczką ponad ćwierćwiecznych egzemplarzy. Ale po pierwsze, góra starzeje się później. Nawet trudno mi powiedzieć, kiedy, bo moje tuje nadal rosną i mają się dobrze.Po drugie, dół łatwiej będzie zasłonić, niż górę. Jak się tuje zestarzeją (za dwadzieścia lat, może później), podetniesz im gałęzie od dołu i podsadzisz coś - nawet te polecane serby (faktycznie piękne są).
Zastanawiam się, co można zrobić, żeby obecnie móc korzystać z ogrodu. Przecież nie możesz nie korzystać z własnego ogrodu! To jakiś absurd.
Tesiu... chodzi o to, by na dno dołka przy sadzeniu roślinki chlapnąć taką mało atrakcyjną mazią z rzeki... no mułem - tam gdzie rzeka płynie wolno jest go sporo... Poszłam więc z wiadrem i łopatką i zbierałam... a potem po szpachelce do dołka... i już... roślinke na to, zasypać ziemią i zapomnieć. Żadna roślinka mi nie padła!
Trawy za chwilę wyjdą ze szczelin... deszczowe lato dobrze im się przysłużyło...
Alinko... owszem, tam jest przepięknie! Uwielbiam tam jeździć, ale niestety w tym roku rzadko byłam... aż żal... Dziękuję za rozpoznanie bodziszka... jest niezwykły w tej łączce z dmuchawcami
Gosiaczku... dla ciebie zawsze
a na dowód, że pięknie...
i specjalnie dla Tess ... kopytnik w stanie naturalnym... Dzięki tobie kochana wiem, jak ta roślinka się nazywa...
Może to taki wstrętny rok? Od przyszłego roku zaczynam stosować lancę doglebową a nie opryski...
Munstead u mnie zdrowiutka była w tym sezonie. Falstaff posadzony w ubiegłym tygodniu, zatem zobaczymy.
Bordowe kulki to berberysy bagatele
Bogdziu to nic dziwnego przy podmokłym terenie, niemal na bagnach i z gliną.... Jeszcze kilka lat, rośliny się ukorzenią i nie będą tak chorowite.
Munstead tak jak mówi Twój M jest jak aksamit, dlatego dokupiłam jeszcze dwie. Natashę znam z ogrod z innego forum będzie dla niej miejsce w ogrodzie gdy powymieniam inne bladawce.
Sa na forum osoby , ktore mają zdecydowanie wiecej róż, oj są Ja tylko jedna rabatę różana zakaldam,... No moze dwie
Ha poczekaj z miesiąc, zobaczysz gdzie znajdę miejsce
Łuki dam radę, bez obaw
I stożki i kule poszly do kubła....
Malkul i Guziarz mają posadzone na całej dlugości trawy i wygląda to zachwycająco. Oststnio furorę robi trzcinnik cArl forester i oczywiście miskanty
Na zdjecie przepłocia musisz poczekać... Bo jeśli sił mi starczy to w ten weekend rewolucja znow tam będzie....
Witaj , witaj Zaparaszam na zdjęcia w weekend. Teraz w tygodniu będzie tylko słowo pisane... Dni coraz krótsze, zanim wrócę z pracy i zjem kolację już szarawo się robi...ale w weekendy będę odżywać!
Mam nadzieję być co najmniej dyr ds roź
Denerwuje mnie to bo kupiłam 0,5 l butle.... Chyba sobie zaprawię pierwszy raz w zyciu tulipany przed sadzeniem...notabene dzisiaj dotarła kolejna przesyłka. Tulipany tez purpurowe
Zazdroszcze spotkania. Ascot uwielbiam, mam dwie sadzone w tym roku, są po prostu zachwycajace. Chippendales to szlagier sklepow internetowych ciekawe czy tylko z powodu kwiatów?
Widziałam, że wpisy się u Ciebie pojawiły. Wpadnę z rewizytą zobaczyć jak przy płocie się kształtuje
Zachwyca mnie Twoja kompozycja vertigo z Astrid. Będę Cię kopiować za rok Perovskie miniturowe zapewne będą przesliczne
Kasiu ja testuję własnie róze. Na pewno nie poklada mi się austinka The Alnwick Rose i ma dokładnie 1,2 m. Z moich obserwacji wynika, że austinki są sztywne w drugim roku. William był bardzo wiotki po posadzeniu w czerwcu ale teraz jest już ciagnie sie ładnie w górę, golden cellebration niepotrzebnie rosnie przy podporze... Po dwoch latach te co mam były już ładne i sztywne. Kasiu napisz w jakim kolorze poszukam w ich katalogu.
Tak to ta sama co u Gabisi - wiśnia umbarcullifera posadzona w listopadzie 2010 r. U mnie relatywnie mało przyrasta a miałabym ochotę porządnie ją pokulkować. Witaj u mnie
Sylwia jak Ciebie znam to za rok u ciebie będzie obłędnie różano
Milenko, pewnie już za późno na tę informację, ale odpowiem.
Veroną jestem zachwycona. Kolor, układ płatków, no wszystko.
Casablanca też ładna, ale położyła mi się po pierwszych deszczach i potem cały czas leżała.
Ale nie da się ich tak wprost porównać, bo były zupełnie inaczej posadzone - verona w donicy, na gęsto, 40 sztuk w kupie. Trzymały się prosto do samego końca.