Sąsiadka Kasia robiła dzisiaj z dziećmi i przyjaciółkami
wianki.
Zostałam zaproszona i oczywiście z miłą chęcią skorzystałam. Popatrzyłam na gotowe dzieła już zrobione, potem wypiłyśmy herbatkę. Zachęcona wzięłam się także do pracy i zrobiłam dwa wianki. Asystowały mi córki Kasi: Antonina i Matylda.
Zobaczcie jak wyglądał stół ze wszystkimi materiałami: pistolet do klejenia na gorąco,
podkłady z wikliny, bombki, orzechy, szyszki, kryształki, gwiazdki, pomarańczki, porosty, wstążki, hortensje i ostróżki itp.