Pierwsze podejście

Po lewej może być czarny Ophipogon bo obok żółta żurawka w strone sosenki z 5-7 szt mogłaby ładnie kontrastować. Wyższe to Carex buchannanii, no i najwyższy Miscanthus jakiś o cienkich źdźbłach.

Nie dałam tego wszystkiego za dużo?
A te wyższe trawy to gdzie? Na każdym kawałeczku powtórzyć ten sam układ czy raczej każdy kawałek potraktować indywidualnie?

Najwyższe w rogu wtedy może być 3 szt, Carex brązowy przy narożniku chodnika 7 szt (nieparzyście), Ophipogon w lewym rogu pewnie wejðzie 11 szt. No i 7 żurawek pod bonsai zakomponować by było trzeba. Płożący jałowiec i reszta żwiry różnej granulacji.

Wielkie dzięki, Danusiu )))
Jak na razie tylko ty mi służysz radą i pomocą - jeszcze raz bardzo dziękuję

Widzę, że łatwo nam przychodzi takie rysowanie i doradzanie. Jakieś emocje przynajmniej są i zima szybciej zleci.

Ta linia zewnętrzna między trawnikiem a rabatą może być nieco mniej pofalowana, będzie chyba ładniej )

Jakbyś słyszała słowa mojego męża - tylko, że on podszedł do tego od strony praktycznej - " Jak ja to będę kosił ?!!!"
Macie rację - zrobię łagodniej

Postanowiłam sobie, że przez zimę zrobię sobie "wizualizację" kilku rabat, a od wiosny zacznę działać.

Dzięki tobie Danusiu, to wszystko co do tej pory rozrysowałam, ma sens i wygląda świetnie

W planach mam jeszcze na ten rok dwie rabaty - w tym jedna szczególnie spędzająca mi sen z powiek - boisko moich chłopaków, któremu przydałoby się "zasłonięcie" i ocienienie
Niestety, pokłady półmetrowego śniegu uniemożliwiają mi na razie zrobienie jakiegokolwiek zdjęcia, a jednak na takim podkładzie myśli mi się lepiej
Druga rabatka - mam zdjęcie z jesieni, wkrótce się pojawi. Muszę ją tylko rozrysować

No to fajnie. Ja też myślałam o koszeniu i w ogóle.