Grażynko, jako granice ogrodu też bym zrobiła żywopłot, może niski do 1,20 , ale chociaż żeby zaznaczyć, gdzie kończy się ogród i jakaś zapora niech będzie. Nawet bym pofalowała nieco granicę, jak w krajobrazie Kornwalii (zobacz Tribah Garden).
Liguster może być, ale chyba lepszy będzie grab. Można go kupić na pęczki wiosną, a liście zimą brązowe dadzą trochę innego koloru.
Co o tym myślisz?
Podzieliłabym ogród ścieżkami i tam kosiła trawę, reszta to rabaty wyspowe z łąką kwietną narazie, potem można na wyspach robić rośliny i drzewa, jak w Bressingham
Kosić tylko szerokie ścieżki 2 m, również jakoś falujące.
Trawy trzeba też posadzić, a w pobliżu ogniska w plecach pachnące jaśminowce, budleje, kalinę angielską, hortensje bukietowe i derenie o czerwonych gałązkach.
Poniżej garść inspiracji