Pani naprawdę byłą zdziwiona
To jest moja ulubiona szkółka, jeśli chodzi o jakość roślin, choć tanio tam nie jest. Ale żadnej zdobniczki u nich nie zobaczysz, mają zdroweroslinki bez oznak żerowania szkodników...
Aniu, tak o nim piszą. O jednym i drugim. I że w Polskich warunkach są trochę mniejsze...Akurat tam, gdzie posadziłam, będą miały dość miejsca, a więcej drzew chyba nie będzie
Aniu, no wielki ten klon. Ale się zmieścił. Trochę wystawał za samochód z tyłu, a ja siedziałam okrakiem i trzymałam drzewo, by się nie przesunęło. Koronę opatuliliśmy pianką i związaliśmy sznurkiem.
Do Pęchcina nie dało rady tego dnia. Czasami co innego wyskoczy ...
Z tym zaprawianiem, to wiem,ze można na choroby grzybowe. A na robactwo - nie mam pojęcia ...
Irenko, z tym zadbane - to przesada. Trawa nieścięta, bo ją reanimuję po zbyt krótkim cięciu mojego starszego dziecka. Nie wiem, co on jej zrobił, jak nas nie było, ale zwyczajnie ją spaliło, teraz dopiero odrasta.
Do tego komosa chce ze mną wyścig wygrać. Pielę rabatami, ale nie nadążam niestety ...
I denerwuje mnie kupa żwiru na miejscu, gdzie ma być podjazd ...
Gosia, dziś mam stresa. Wieje, ze drzewa ugina, a przecież te drzewka, co sadziliśmy nie są ukorzenione. Boję się, że upalowanie jest za słabe. mówiłam Zbyszkowi, że przydałyby się 3 kijki, ale nie miał. Na "korzeniach" przyłożyliśmy kamień, by nie wyrwało no i jest jeden pal. Może nie wyrwie do soboty. Ale trzeba inaczej zabezpieczyć, zanim drzewko się dobrze ukorzeni...
W tym roku pieski nas zmusiły, by zagęścić przęsła. Teraz płot wygląda nietuzinkowo
W przyszłym roku chciałabym zrobić jeszcze taki płot od strony wjazdu. Następne 25 metrów. Na razie w planach.
Magda, koszyczek jest dobry. I daj w przewiewne miejsce. Jak chowam do torebek, bo na torebkach opisuję odmiany. Dzięki temu mi się nie mieszają, a ja zapominalska jestem.
Dzięki temu, ze teraz dały mi się rozdzielić młode cebulki, zauważyłam glisty, które były pomiędzy i je zniszczyłam. Gdybym zostawiła w łupinkach do jesieni, pożarłyby mi cebulki.
Jeśli wyglądają zdrowo, możesz zrobić to później.
Ania pisała, ze miała te glisty w czosnkach. Mi 3 czosnki zamarły przed kwitnięciem. Być może , że spotkało je to samo. Podobnie miałam robaki w żonkilach. Żadne nie wyszły, a niektóre zwyczajnie zmarzły...