Pamiętam te odcinki, oglądałam chyba wszystkie, ale z kociołkiem nie pamiętam, muszę przejrzeć, bo nagrywałam. Dzieki tym programom dowiedziałam się o Chelsea Flower Show i, że w Anglii są ogrody do zwiedzania.
Wcześniej dach nie miał obróbek, tylko gołe deski. Wyklejony jest EPDM-em i zrobiony odpływ. W środku są specjalne warstwy zielonego dachu (ZINCO), i nasypana ziemia z keramzytem (warstwa 30 cm). Tzw. dach intesywny pozwala uprawiać małe krzewy, w przeciwieństwie do dachu ekstensywnego (macierzanki, rozchodniki).
Zielony dach (ogród intensywny) powstał zamiast dachówki na dachu mojego śmietnika. Jest dwupoziomowy, niższa warstwa jest nad wnęką z lustrem (mam w ogrodzie dwa lustra), a wyższa nad śmietnikiem z wejściem od ulicy.
Rosną tam kule z bukszpanu posadzone w sposób regularny, a między nimi pachysandra, wrzośce, wrzosy, żurawki i irga płożąca "Mooncreper".
Wnęka pierwotnie miała być wykorzystana na drewutnię, ale szkoda mi było zmarnować to miejsce. W przyszłym roku będę je ładnie zagospodarowywać na fajne miejsce do siedzenia, ukrycia się. W tym roku stały tutaj kaktusy i agawy. Część zabrałam, a część dzisiaj.
Daszek wykonany jest z plexi, a wiec chroni nie tylko przed słońcem, ale i przed deszczem; Są to płyty faliste ułożone są na konstrukcji z kantówek. Pomysłodawcą i wykonawcą jest mój kochany mąż, który od lat pomaga mi w trudniejszych pracach.
Danusiu, złudzenie jakiemu uległaś myśląc, że jest to dach z wikliny wynika z tego, że wisteria przeplotła swoje pędy na konstrukcji, tworząc siatkę. Podoba jej się zarówno pod daszkiem jak i na daszku. W porze jej kwitnienia czujemy się pod jej fioletowoniebieskimi gronami jak w niebie. Zazwyczaj w maju, jak zakwita, robimy na działce spotkanie towarzyskie z okazji "święta wisterii" W tym roku jednak z powodu przemarznięcia (wyjątkowo ostra zima była) nie zakwitła w maju w ogóle i wyglądała na schorowaną; ale począwszy od lipca zaczęły zakwitać pojedyncze grona i tak było aż do września. Nie wiem jak da sobie rade w tym roku, ale mam nadzieję, że sobie poradzi.
Aha, jeśli chodzi o trwałość daszku, to ma on kilka lat i ogólnie ma się dobrze. Ale wspomniana glicynia wpycha się swoimi coraz grubszymi pędami pomiędzy plexi a kantówki i niektóre płyty popękały, wtedy w czasie deszczu "wędrujemy" z naszym stołem, aby nie kapało do kubeczków lub talerzyków. Remont w planie, ale to trzeba zgrać z cieciem wisterii
No i po jesieni. Nasypało śniegu co niemiara. Nadchodzi okres ciężki dla mnie do zniesienia, bo w ogrodzie nie mogę już grzebać i przestawiać. No i koloru białego mam aż nadto.
O, nareszcie mam wsparcie u Bogdy. Bogda nie trwoń pieniędzy na roślinki, z którymi dodatkowo będziesz miała dużo pracy, sadź świerki serbskie, choiny kanadyjskie i co tam będzie, ale żeby wiatr Ci nie hulał na działce, potem będziesz wypełniać piętra. Jakieś piekne drzewo. rób sadzonki z trzmieliny, irg i innych roślin które się płożą, bukszpanów co dostaniesz, albo kupisz, od razu dziel na kilka sztuk, aby było więcej, kompost do dołka, żeby ładnie rosły i znowu dziel. Będzie więcej to więcej obsadzisz.
dokładnie! priorytetem muszą być rośliny "szkieletowe" będące głównymi elementami założenia a na wykończenie przyjdzie czas...zanim zgromadzi się wszystkie potrzebne rośliny tamte zdążą się zadomowić i rozrosnąć