Jeśli wody stale ubywa, znaczy to, że jest dziura w folii.

Dziury najczęściej powstają na skutek uszkodzeń mechanicznych lub zimy, kiedy lód rozpycha się i przecina folię, najczęściej przy brzegu. Woda ubywa także kaskadą (nieszczelności)

Aby zlokalizować dziurę trzeba napełnić staw do pełna, wyłączyć strumień lub wodospad i czekać, aż poziom wody obniży się. Jeśli się nie obniżył, to oznacza, że wody ubywa poprzez strumień lub wodospad.

Jeśli się obniżył do pewnego poziomu i zatrzymał, to oznacza nam na jakiej linii trzeba szukać uszkodzenia. Powoli krok po kroku posuwamy sie wzdłuż tej linii i szukamy pęknięć, rozerwań itp. Oznaczamy flamastrerm dziury, albo wbijamy w ziemię patyczek na tej wysokości.

Potem odpompowujemy wodę sporo poniżej uszkodzenia. Czyścimy folię z brudu i mułu, osuszamy i papierem ściernym musimy to zmatowić. Dopiero kleimy specjalnym klejem zalecanym do folii PCV lub innej, z której jest staw wykonany.

My wykonujemy stawy z EPDM-u marki Firestone, lód go nie uszkadza, bo materiał ten ma dużą rozciągliwość.
Gdybyś nie mogła naprawić starej folii, zmień na EPDM.

To znaczy, że jest u mnie dziura bo dzieje się właśnie tak. Nawet ją zlokalizowałam, ale może jest jeszcze jakaś inna ukryta. Bo pomimo klejenia woda obniża się do starego poziomu. Dziurę (dziury) chyba zrobiliśmy sami czyszcząc oczko z około 10 - letniej zawarości. Robota straszna! Dziękuję za podpowiedź.
Mam jeszcze jedno pytanie do miłego forum. Mianowicie o sposoby "poruszania się" nad oczkiem. Pływać nie umiem, łódka nie wchodzi w rachubę (mały stawek), wejść bosymi nogami do wody? Brrr... tym bardziej że w stawku osiedliły się jakieś stwory (jaszczurki, ślimaki). Gdzieś podpatrzyłam pomysł z położeniem drabiny w poprzek. I tak zrobiłam, ale jakoś niepewnie się czułam. Z jednej strony mam dobry dostęp do brzegu, ale z drugiej posadziłam jałowce, kłujący berberys. Więc mam problem.



Uploaded with ImageShack.us

Śliczne, urokliwe miejsce.
Na drabinę połóż płyty wiórowe, albo deski.

Danusiu, jak wiesz ja mam oczko wybetonowane. Jak sądzisz czym najlepiej załatać dziurę ?

Nie ma chyba siły, żeby zlokalizować dziurę, nie dolewać wody, zobaczyć dokąd ubywa, potem odpompować i szukać wzdłuż tej linii rysy, pęknięcia. Trudno jest, bo dużo linii brzegowej.

Aha wyłączyć kaskadę, bo czasem a nawet często, kaskadą ubywa Może być nieszczelna.

agnieszka_baklarz napisał(a)

Danusiu, jak wiesz ja mam oczko wybetonowane. Jak sądzisz czym najlepiej załatać dziurę ?

I jak Agnieszko udało Ci się uporać się z twoim oczkiem wodnym?
Pozdrawiam

No tak nie bardzo niestety... Znaczy teraz to akurat od ponad miesiąca nie pada, a kaskada ciągle chodziła, więc były ubytki wody. Wyłączyłam w weekend kaskadę i będę obserwować. Tylko nie bardzo mam kiedy to robić, bo ciągle siedzę w robocie .

A to nie musisz siedzieć i obserwować, połóż kamień aby mieć wobec czego mieć odniesienie, jak kamień się odkryje, znaczy ubywa. Zobacz np. za kilka dni, tylko nie pomyl kamienia Zaznacz go jakoś. Wyłącz kaskadę i wtedy będzie wiadomo. jak nie ubyło, to nie ma dziury, a ucieka kaskadą.

A no widzisz tak robię. Tylko że teraz mocno wieje. A jak wszyscy świetnie wiemy ze zwykłej obserwacji kałuż, to przy takim wietrze poziom wody może opaść niezależnie od dziury dość mocno. .
Nic to, będę walczyć dalej z niesprzyjającymi warunkami