Hortensje w donicach na schodach

Kwiaty Hydrangea macrophylla z bliska

Czasem kupię ciekawą odmianę. Lepiej się prezentuje w donicy niż w gruncie




Hydrangea macrophylla "Tricolor"


w połączeniu z bordową Cordyline australis


liście z bliska

Tak wygląda pojazd do garażu po wiosennym wypadzie na Bronisze



Oprócz hortensji inne kwiaty: bratki i bluszcze




Skrzynki balkonowe i donice

Hortensje uwielbiam tak, jak róże. Zawsze przed Wielkanocą, jak tylko mrozy odpuszczą, jadę na Bronisze zakupić kilkanaście sztuk na dekoracje w donicach. Moje ulubione: białe, ale od jakiegoś czasu mam też niebieskie. Ponieważ w gruncie często przemarzają, gdyż Hydrangea macrophylla kwitnie na pędach zeszłorocznych, traktuję je jako rośliny sezonowe. Nie są drogie, gdyż cena hurtowa kilkunastu sztuk na giełdzie kwiatowej jest dużo niższa niż w kwiaciarni, więc bez trudu i wielkich kosztów można pięknie udekorować wiosenne tarasy i wejście do domu roślinami, które długo będą kwitły i co najważniejsze niezawodnie. Ten sposób dekoracji stosuję już od kilku lat i bardzo mi się podoba, że od kwietnia do jesieni mam wielkie kwiatostany moich ulubionych kwiatów. Kiedy przekwitają, robią się zielone, nieco różowieją, ale i tak mi się podobają. Jeśli ślimaki je zjedzą, wtedy oddaję rośliny do ogrodu Babci Jasi lub sąsiadki Wiesi i tam kwitną w następnym roku.

Trzeba się przyjrzeć w ogrodzie, gdzie są jakieś liście np. hosty, żurawki, pachysandra itp. i między nie wsadzić grupy tulipanów, lub inne cebulowe. Przekwitające cebulowe wyglądają nieciekawie, zasychające liście szpecą rabatę. Ja czasem traktuję je jako jednoroczne i zaraz po przekwitnięciu nie czekam, aż cebule zgromadzą zapasy. tylko ucinam licząc się z tym, że jesienią muszę wsadzić nowe cebule. Czasem tak robię, ale to dość kosztowne.

Tutaj malowniczo



Tutaj spokojnie, bez wykrzykników



Białe anemony i biało- czerwone łany tulipanów i narcyzów



Różowo i niebiesko. Tulipany i niebieskie bratki

A tutaj żółte tulipany rozrzucone po całej rabacie wśród zielonych liści. Też mi się to podoba.



Białe hiacynty i niebieskie szafirki



Tutaj trochę gorąco



Białe anemony i fioletowe hiacynty

Rośliny cebulowe i kolor ich kwiatów trzeba dopasować do roślin, obok których rosną. Dobrze jest w ogóle sadzić cebulowe w innych np. zimozielonych (pachysandra, trzmielina, żurawki), krokusy we wrzoścach albo wrzosach.
Jeśli byliny są bordowe, tulipany powinny być np. bladoróżowe. Jeśli są żółte, cebulowe dobieramy kontrastowe np. fioletowe. Cebulowe sadzimy grupami po kilkanaście szt przynajmniej (tulipany), krokusy nawet więcej. Można mieszankę różnych kolorów, albo grupami jeden kolor.
Mam sporo zdjęć zestawień cebulowych. Część pochodzi z wystawy w Holandii, tam rosną ich miliony i robią spektakl tylko przez miesiąc. W ogrodzie nie warto, bo krótko będzie ładnie, a potem pusto. Ale zestawienia piękne.
Oto przykłady:


Żółte omiegi kaukaskie, pomarańczowe laki pachnące, granatowe hiacynty, żólte cesarskie korony, pełne i białe tulipany



Epimedium i białe, zwykłe narcyzy wyglądają oszałamiająco


Czarna i biała szachownica kostkowana


To zestawienie wygrywa zdecydowanie: granatowe bratki, pomarańczowe tulipany i chyba jakieś pełne fioletowe ciemne?

Gosiu, Twój ogród zapowiada się interesująco. Widać dbałość o detale, rabaty otoczone kosteczką. Trawka zadbana, może troszkę potrzebuje nawozu, bo chyba była siana, a ta zawsze jest bardziej wygłodzona, niż z rolki. Najlepiej kupić Hydrocomplex firmy YaraMila (jest u Melona, albo w Ożarowie). Posiać go równomiernie i rozpuścić/obficie podlać.
Rabata frontowa ma ciekawy kształt, trudno nieco usytuować fontannę- wazę, ale wersja asymetryczna tak jak stoi jest dobra.
Jeszcze przychodzi mi na myśl jedna wersja, otoczenie jej bukszpanem wokół. Kratka jest na jakąś różę?
Styl rabat trochę angielski. Ogród jest spory, więc będzie potrzeba dużo roślin do jego obsadzenia, ale wszystko da się zrobić.
Polecam wzorowanie się na tych ogrodach Kuropatwy, Zalesinek, Konstancji. W tym ostatnim na froncie są rabaty otoczone bukszpanem, w środku miłorząb "Mariken", pachysandra, Ilex crenata "Golden Gem". Styl Twojego ogrodu bliski też jest ogrodowi Grodzisk.

Opuchlak wygryza zatokowe dziury, a te kokony to musi być coś innego. Usuwanie szkodnika w sposób mechaniczny (zbieranie) pomoże, bo zmniejszy jego ilość, ale nie wyeliminuje całkowicie. jednak te kokony to może pożyteczne złotooki, które są naszymi sprzymierzeńcami w walce np. z mszycami. Zobacz pod linkiem (zielony) czy to może być to. Wtedy nie trzeba ich usuwać.

14 sierpnia weekendowe wydanie "Rytmu Miasta" poświęcone było dwóm tematom: drzewkom bonsai i pielęgnacji roślin balkonowych latem.
Gwiazdą programu była modelka Francys Mayela Barraza Sudnicka, która uwielbia kontakt z naturą, ekologiczną uprawę roślin. Często kupuje kwiaty cięte, a dla przedłużenia ich trwałości dodaje do wody cukier. Lubi też kwiaty doniczkowe, próbowała uprawiać w domu drzewko bonsai.
Jednak to trudna sztuka, zaproponowałam Fransys łatwą uprawę wytwornych storczyków, które podlewa sie raz w tygodniu.
Bonsai (bon- płaski pojemnik, sai- roślina). Do ukształtowania bonsai potrzeba wielu lat, a jego forma docelowa to miniatura starego drzewa występującego w przyrodzie. Każde drzewko ma indywidualny, niepowtarzalny wygląd. Twórca bonsai powinien wykazać się nie tylko cierpliwością, ale i zdolnością przwidywania. Poprzez długotrwałą pielęgnację, artysta- twórca przekazuje drzewu cząstkę swoich myśli.
Pielęgnacja bonsai polega na prawidłowym, systematycznym podlewaniu, aby gleba była stale wilgotna, ale nie za mokra, obracanie do słońca, aby równomiernie oświetlić roślinę, przesadzanie lub wierzchnia wymiana ziemi, cięcie i drutowanie dla nadania pożądanej formy.
W sprawach balkonowych zaproponowałam łączenie roślin kwitnących z ozdobnymi z liści, które łatwiej znoszą suszę. Do studia zabrałam kordylinę australijską "Purpurea" podsadzoną bluszczem. Na słoneczne balkony zaproponowałam kaktusy, agawy, len nowozelandzki, kordyliny.

Na zdjęciu poniżej kilkudziesięcioletni lasek bukowy

W zeszłym tygodniu Gwiazdą w programie był Cezary Żak, aktor znany głównie z ról z serialu "Miodowe lata" i "Rancho".
Pan Cezary pochodzi z rodziny o mocno zakorzenionej tradycji uprawy ogrodu, gdyż ojciec Pana Cezarego uprawiał ogród i przekazał synowi pewne umiejętności i umiłowanie przyrody w genach. Pan Cezary sam kosi trawnik, korzysta z pomocy ogrodnika wyłącznie w ciężkich wiosennych pracach i ewentualnie w trakcie sezonu. Lubi pracę w ogrodzie, chętnie tu wypoczywa w sposób aktywny. Oczkiem w głowie jest staw z rybami. Wiedząc o tym zabrałam do studia kilka okazów karasi ozdobnych w nadmuchiwanych torbach z tabletkami tlenu, aby je przekazać Gościowi. Pan Cezary zgodził się tylko na jedną rybę, gdyż wie o tym, że ich nadmiar grozi zachwianiem równowagi bilogicznej w stawie.
Głównym tematem programu był jednak trawnik z rolki, jego pielęgnacja, koszty jego położenia oraz zalety w porównaniu do trawnika z siewu. Pan Cezary ma trawnik w ogrodzie z sosnami, które gubią igły i trzeba je systematycznie zgrabiać. Nie jest więc łatwo. Temat trawnika jak najbardziej korespondował z otarciem stadionu Legii Warszawa w tym dniu (7 sierpnia) i meczem inauguracyjnym z Arsenalem Londyn.


Złota rybka miała zapewnić spełnienie marzeń o wygranej, ale nie sprawdziła się w tej roli



Pan Cezary jest ekspertem w pielęgnacji swojego trawnika. Spełnił wszystkie wymogi: podlewanie, koszenie i nawożenie

Drzewo pierwszego planu z prawej to buk "Rohanii" o kolumnowym pokroju, jest jednak dość wymagającym drzewem.

Kiedyś, jeszcze w poprzednim ogrodzie też byłam zachwycona klonem lecz odm."Flamingo" o różowych listkach, wyrósł dużo wyższy niż powinien, jednak miał wadę, sporo śmiecił na rabacie i nieporządnie wyglądał. Zaproponowałam śliwę wiśniową, gdyż jest ona wg mnie idealnym drzewem jako kontrast (kolor liści), ale też ze względu na nienaganny wygląd do bardzo późnych miesięcy. Przy słabej glebie, po wykopaniu dołka dwa razy szerszego niż bryła drzewa, należy podsypać żyznej ziemi, kompostu lub z worka, aby roślina na starcie miała dobre warunki. Potem oczywiście podlać. Wtedy słaba gleba w ogrodzie w jakiś sposób zostanie użyźniona, przynajmniej koło rośliny.
Prześlij, proszę zdjęcia ogrodu lub rabaty z fontanną, będę miała łatwiej wyobrazić sobie Twój problem.



W moim ogrodzie jest kilka punktów purpurowych, tutaj od lewej Prunus "Royal Burgundy", potem Prunus cerasifera "Nigra", białe drzewo z tyłu to Ulmus minor "Variegata" i przed nim znowu Prunus "Nigra"

Bardzo dużo czasu w Rytmie Miasta poświęcono balkonom i tarasom. W kolejnym odcinku, którego Gościem była Karolina Borkowska, aktorka, również kontynuowaliśmy ten temat, gdyż sezon balkonowy w pełni i wiadomości o pielęgnacji kwiatów jak najbardziej są ciągle potrzebne.
Pani Karolina ma balkon bardzo nasłoneczniony, na którym uprawia tuje w donicach (dla zasłonięcia się) oraz tradycyjne surfinie, o które dba mama Gwiazdy, jednak czasem nie wszystko idzie dobrze i roślinom zdarza sie przysychać. Ratunkiem jest dodawanie hydrożelu do ziemi, aby gromadził wodę na okresy suszy oraz stosowanie odżywek dla surfinii. Ważne też jest systematyczne podlewanie roślin. Jednak na tak nasłonecznionym balkonie, jaki posiada Pani Karolina, jest to bardzo utrudnione z powodu bardzo wysokich temperatur w czasie słonecznej pogody. Rośliny prawie się "gotują", więc trzeba nastawić się na częste ich wymiany w sezonie. Zaproponowałam piękną i odporną bylinę Echinacea purpurea- jeżówka purpurowa, która jest wieloletnia i stanowi alternatywę dla sezonowych roślin kwitnących. Ponadto przyciąga motyle. Inne polecane przeze mnie to żurawki ozdobne z liści lub rośliny śródziemnomorskie lub nowozelandzkie. Surfinie uważam za bardzo pracochłonne, ale piękne i mają ciągle wielu zwolenników. Pani Karolina pochwaliła się ogrodniczym sukcesem, okazałą wierzbą, która wyrosła z wielkanocnej palemki i udaną uprawą storczyków Phalaenopsis w mieszkaniu. Dzieliłymy się uwagami z prowadzącymi program o zasadach cięcia pędu kwiatowego po przekwitnięciu storczyka.



Na pierwszym planie jeżówka purpurowa o kwiatach białych

Odcinek o małych ogrodach gościł Monikę Luft, dziennikarkę, prezenterkę telewizyjną i felietonistkę. Pani Monika ma problem w swoim ogrodzie z nadmiernym zagęszczeniem roślin, które nie przycinane wzajemnie się zacieniają i walczą o wolne miejsce. Doradziłam radykalne cięcie, ale nie wiadomo, czy uda się je przeprowadzić. Sadząc nowe okazy do ogrodu trzeba prosić o informację, czy ta roślina będzie duża. Można wybierać odmiany karłowe różnych roślin np. iglaki często w swojej nazwie mają "Nana" lub "Compakta", co oznacza skupiony, kompaktowy wzrost. Na poczatku Pani Monika sadziła różne krzewy (głownie iglaki), które jej się podobały, czytała poradniki o tematyce ogrodniczej, jednak zbyt dużo roślin zgromadziła i nie mają teraz dostatecznej przestrzeni do wzrostu. To problem bardzo często spotykany. Sama również borykam się z niedostatkiem miejsca dla nowych roślin, które chciałabym posadzić. Próbuję sobie radzić przy pomocy donic.

Platycladus (Thuja) orientalis "Aurea Nana" nie osiągnie wielkich rozmiarów nawet za kilkanaście lat. Za nim Taxus mocno i systematycznie przycinany.

11 lipca w Ogrodzie Botanicznym UW, odbyła się Wystawa Róż. Program Rytm Miasta relacjonował tę imprezę. Program w studiu, z udziałem Gościa- Elżbiety Jędrzejewskiej, aktorki- również poświęcony był różom, królowej kwiatów. Na tę okoliczność zebrałam kwiaty większości swoich róż, głównie białych i kremowych, które rosną w moim ogrodzie. Do studia pojechał też duży egzemplarz róży "Chopin" mojej ulubionej, która czekała w doniczce na wsadzenie. Razem z Panią Elżbietą układałyśmy na stoliku kompozycję ze ściętych kwiatów, gdyż nasz Gość, jak się okazało, jest prawdziwym ekspertem w układaniu bukietów z róż. Pani Ela jeżdzi po kwiaty na giełdę w Broniszach i ma swoje sposoby na ocenę, czy kwiaty są świeże i czy będą długo stały w wazonie. Obie stosujemy specjalne odżywki do przedłużania trwałości kwiatów kwiatów ciętych.
Okazało się, że obie uwielbiamy ten sam kolor kwiatów, a mianowicie biały lub kremowy.



Róża herbaciana "Chopin"

Zaskoczył mnie w kolejnym programie Misza Hairulin, muzyk, znany m.in. z programu "Maraton Uśmiechu". Otóż Misza jest zwolennikiem ogrodu samowystarczalnego, w którym uprawia się warzywa na własne potrzeby np. pomidory, rzodkiewkę, niczym ich nie opryskując i uprawiając w sposób naturalny, na organicznych nawozach. Do tego celu utworzył podwyższone rabaty, wypełnione żyzną ziemią. Przyniósł do studia m.in. własną rzodkiewkę i cebulkę. Rzodkiewka miała nawet dziury, na znak, że jest całkowicie ekologiczna.

Ja również przyłączyłam się do tego nurtu, gdyż od lat, w ogrodzie Babci Jasi uprawiamy pomidory, sałatę, buraczki, rzodkiewki i ogórki w sposób naturalny na na kompoście własnej produkcji