Jak było robione ogrodzenie, zmieniliśmy bramę na przesuwną, w związku z powyższym musieli dolać fundament, a my z M wykopać cisy. Dwa dni temu, żeby je znowu wsadzić wykopałam dwa ogromne gracki, tuję golden tuffet i z 6 doniczek z czosnkami główkowatymi. Wczoraj M posadził cisy, tuja poszła tymczasowo do doniczki, na miskanty muszę znaleźć miejsce, a czosnki poszły w nowe miejsce. Czy to może się udać? Że to czosnki tam sobie będą? To się uda? Ech, te tetrisy...

W ogóle po jakimś czasie, jak uskutecznię jeszcze kilka prac remontowych, to na tym betonie pod bramą wzdłuż płotu za cisami też będzie kostka, i w ogóle ta rabata zmieni kształt i zajmie całą przestrzeń między podjazdem a chodnikiem, nie będzie trawnika, więc na razie rośliny tam rosną jak w przechowalniku, jedynie cisy i klon zostaną na miejscu