Ponieważ tu i ówdzie dalie są na tapecie, a dla mnie chęć ratowania ich przed mrozem zapoczątkowała serię niefortunnych zdarzeń, należy im się porządne podsumowanie
Przejrzałam tegoroczne zdjęcia, nie do wiary, że było tak kolorowo i zielono, i że to poszło tak szybko. Ale bez marudzenia, przyjemnie jest po prostu popatrzeć na letnie zdjęcia

Co ja tam mam?
Le Baron
Bacardi
Czerwona, która miała być Black Diamond
Diana's Memory
Cafe au lait
Franz Kafka
Wizard of Oz
Lambada
Fansy Pants
Smokey
Phantom
Geerlings Beatrice
NN żółto-różowa
oraz parę sztuk, które nie zakwitły, więc ciężko powiedzieć, czym są.
Obiecałam, że będę tylko chwalić. Należy im się, lato było takie sobie, upał w czerwcu, od sierpnia jesień, jak zwykle za mało ciepła i słońca dla dalii, więc te, które dobrze kwitły, to naprawdę dobre odmiany.
Na podium muszą się pomieścić Baron, Bacardi, Cafe, Diana's i Smokey.
BARON