No właśnie czy to będzie u mnie pasować. Teraz przyszła mi myśl żeby na mur puścić gęsto bluszcz, przed nim miskanta, przed to hortensję limkę albo silver dolar i na przód nieregularnie kulki danica. W wolne miejsca poutykac jeżówki i może jeszcze jakąś trawkę. Chyba bliżej mi do tego żeby naćpać tam dużo ile się da. Mam ochotę pójść w biel róże i fiolety
. Muszę to sobie narysowac
moje też (nie)gracki! :/ dziś po dwóch tygodniach nicnierobienia w ogrodzie do niego weszłam a tu gracek ma kwiotki! Ciekawa byłam właśnie czy kupiłam te prawdziwe, czy nie. Wolałabym w sumie w tym miejscu, w którym je mam niekwitnące. Poza tym wydają mi się bardziej srebrne niż zielone.
Nie muszą być tylko ozdobne Ja co roku robię z nich nalewki.
W tym roku mam 10 dużych słoików i 5kg oddałam znajomym Nalewka jest pycha Chyba najlepsza ze wszystkich jakie robię