Agatorek napisał(a)

Zawilce w miskantach i mi się podobają (zrobiłam podobnie u siebie, zanim obejrzałam Twoje zdjęcia, w weekend wrzucę fotki ).

Cynie są śliczne, one są jednoroczne?

Ogród zachwyca, szpalery powalające, pięknie wszędzie ❤️

To fajnie, że masz też takie połączenie, będą pasowały, to pewne
Cynie jednoroczne z nasion, ale sypniesz na wiosnę gdzie chcesz zapchać dziury, czy dopełnić rabatę i masz szybki efekt całe lato i jesień
Cynie nadal kwitną a jest październik.

Na zdjęciu, ani w realu nie wygląda to ładnie.... Szkoda.

Na pewno muszę zrobić ścieżkę tuż obok resztek po słonecznikach sąsiada. Takie spostrzeżenie z tego lata, mimo że zbyt dużo w warzywniku nie urzędowałam. Przydało by się zdobyć zrębki.

Póki co była nowa dostawa kucykowego łajna i w połowie października ma przyjechać kolejna wywrotka kompostu.

AgataM napisał(a)

Pozdrowienia z Polańczyka.Trochę pochmurno, ale mamy piękne widoki. Widok z tarasu....

Uwielbiam jesień w górach.

inka74 napisał(a)

Ogród masz cały czas kwitnący. Zawilce i te różowe dalie mnie po prostu urzekły.

To prawda mam tych kwiatuchów pełno, nos stop coś kwitnie i to w dużych ilościach
Dalie i zawilce się wściekły z kwitnieniem
Zawilce mam jeszcze różowe Margarette ale te są niziutkie.

Alija napisał(a)

Jakie piękne zawilce, piękne! W tych miskantach wyglądają zachwycająco.
Cudne.

Idealna para

Sadziłam również borówki. Jako, że ziemia jest mocno zasadowa to obłożyłam borówki borowiną, licząc na to że w zimę mokra pogoda sprawi iż spływająca z borowiny woda obniży pH ziemi. Wygląda to mało estetycznie. Oby zadziałało. Mam jeszcze nawóz amonowy, do obnizenia pH gleby.

Wiolka5_7 napisał(a)

Darcia piękne jesienne fotki nam zafundowałaś zawilce z miskantami... mniam lubię jesień,tylko żeby była ciepła i słoneczna

Pozdrowionka

Był czas, że zapierdzielałam ze szpadlem, żeby posadzić coś w tym ogrodzie, teraz przyszedł ten czas, gdzie rozrosło się i widać z daleka, że kwitnie
Wiolka wrzesień był piękny, cieplutki , słoneczny, teraz październik też tak się zaczyna na najbliższy weekend pięknie ma być nawet 20stopni
Dziękuję za miłe słowa, zawilce z miskantami mnie zachwycają, no po prostu piękna para
Dzisiejsza fotka

Nie ma jak wziąć nianię do dziecka bo w żłobku kwarantanna i jechać sadzić Ale co tam! Teraz już tylko na mocno deszczowy weekend liczę!

Posadziłam 22 krzaki truskawki RUMBA od mamy.
Później jakieś 65 cisów elegantissima, które były od mikrusków za 80groszy u mamy przetrzymywane. Całe 5 lat później i są jak widać. Spore, ale przez to że były mocno ścieśnione to są dołem mało zagęszczone :/. No nic, jak będzzie sucha pogoda to je mocno przytnę i niech się dzieje wola... oby przetrwały.
W sumie to kupionych była 100... ale nikt się nimi nie zajmował. No i nie ja sadziłam, tylko spadło na mamę sadzenie tych mikrusów.
Część była posadzona w 2-3 w jednej torebce-donicy i zadołowana. Przyjechały z gołym korzeniem i była to też okazja żeby je porozdzielać.

Widok z tarasu o zachodzie słońca ( taras jeszcze nie istnieje) Za płotem będzie bez zmian...mam ochotę w kilku miejscach zasiac rośliny łąkowe...Ale cii...Bo to nie moja ziemia. A przed płotem już gdzieniegdzie rosną hortensje.

zapora już z góry widoczna

No i październik. W zeszłym roku w pierwszej połowie października były pierwsze przymrozki i ogród w zasadzie szlag trafił. Ciekawe jaki ten październik się szykuje .
Aż dziw że, azalie jeszcze mączniaka nie złapały. Jak nie one .