hindsight napisał(a) A może przed półką cisy innej odmiany, baccata ma brązowawe przyrosty. Prowadzone nisko odcinałyby się i wysokością i kolorem. Albo jakieś Summergold żółtawe.
Domi moje cisy na półce wzdłuż sąsiada to właśnie baccata. Planuję je też po drugiej stronie półki- od drogi.
Nett napisał(a)
Martuś, a ten szpaler hortek do samego murka będzie? Bo jeśli tak, to efekt zasłonięcia też będzie i nie trzeba tam wiecej. A zamiast brzóz myślałas moze o iglakach, np Serby, jodły kalifornijskie i wrzosy z trawami w nogi, jakis berberys czerwony.
A co do lawendy- ona rośnie w górę i wysoko kwitnie. Jak będzie na murku i Ci zakwitnie, to obawiam się, że zasłoni wszystko co jest z tyłu.
Może dać pas lawendy z jednej strony tylko, np z prawej?
Co do drzew, to ja Ci nie doradzę, bo sama szukam i nie wiem co posadzić, ale tak na mój gust, to rzeczywiście brzozy mi sie tam podobają ewentualnie zagajnik iglakowy.
Anetko szpaler hortek już istniej
Choć może faktycznie nie są to giganty
Z lewej strony murka pierwsza w rzędzie jest przy samym murku. Mniej więcej tak:
Te iglaste do mnie nie przemawiają...tak jak brzozy
Obecnie jestem zrażona do wrzosów- nie umiem ich utrzymać przy sobie. Paradoksalnie najlepiej trzymają się, o których zapomniałam, podlewane przez pieski, wsadzone w dołek z ziemię do iglaków- od strony drogi sztuk pięć
Z lawendę kwestia jest otwarta, bo mam jej co najmniej 60 sztuk, więc nie tak łatwo rozdysponować
natka098 napisał(a) Się zastanawiałam co napisać i wieszzzz, jeśli czujesz te brzozy tam, to je sadź, to Twój ogród i musisz czuć to co robisz, a najwyraźniej to Ci odpowiada. Zapewniam Cię, że jeśli zrobisz to z własnego pomysłu to będziesz zadowolona A reszte dopasujesz
PS. róże może by pasowały nawet (bez tych szczepionych) jeśli dałabyś białe rozchodniki
PS2. coś musi wylewać się z murka trzmielina/trawka
Natka grają mi w duszy brzozy zdecydowanie
Coś z murku zlewać się powinno, a przynajmniej go łagodzić- fakt. Tylko nie wiem jeszcze co...
wiklasia napisał(a) To ja w sprawie lawendy - moje krzaczory 8-letnie mimo, że co sezon cięte jak panbocekprzykazał to jednak zdominowały totalnie rabatę. A mam ich raptem 5 szt. Więc z rozwagą dobierz odmianę (może są jakieś mniej nachalne odmiany?).
25 cm to nie tak dużo. Myślałam, że jest więcej - ot, złudzenie optyczne.
Mnie się podoba wizja roztaczana przez Hanię - berberysy kolumnowe wśród traw. Trochę ciemnej zieleni, burgundowych żurawek i ja bym wzdychała z zachwytu.
I pomysł Toszki też kupuję, by przed murkiem coś posadzić; będzie można "wyrównać" owal koła lub jak kto woli - "wyprostować" falę murku.
Nasadzenia punktowe, plamami - dla mnie w przypadku tej rabaty ciekawsze niż sadzenie wzdłuż linii.
To tyle. Napisała to ta, która odzywać się na tematy ogrodowo-projektowe nie powinna.
Ale nie umiem się ugryźć w język tak na zawołanie.
Wiklasia, co do lawendy- wiem, że nic nie wiem- jak to mawiała Scarlett "pomyślę o tym jutro"
Berberysy kolumnowe nie są wykluczone i nawet je zaczynam widzieć na tej półce, a i plamy z kolorów może by pasowały do okularowej?
makadamia napisał(a) To będą takie luźne dywagacje - proszę nie traktować moich uwag jako poważnych propozycji podpartych gruntowną wiedzą i doświadczeniem
Zasadniczym celem jest "schowanie" tego murka, tak?
W takim razie pociągnęłabym na półce hortensje z rabaty obok, żeby była ciągłość nasadzeń.
Podoba mi się też pomysł Nett, żeby jedno drzewko posadzić na lewo od półki.
Tylko - brzozy piękne, gdyby urosły tak, jak u Sylwii, byłyby super. Ale czy one nie urosną większe? Czy nie zdominują tej półki za parę lat? (powiedziała ta, co wszędzie by wciskała "duże drzewa" ).
Może jedna brzoza jako akcent pionowy, dwa mniejsze drzewa na półce i jedno z boku? U Nett Toszka polecała jakiegoś jarząba - może jego?
Albo alternatywa: wysoka brzoza przy półce, a jarząby na półce - wtedy różnica wysokości zniknie.
Podoba mi się też pomysł żeby pod półką, tam gdzie rabata, dać jakieś zimozielone krzaczki, kulki czy cuś , żeby zasłonić trochę ten murek. Cis byłby super, tylko z daleka od hortensji .
Asiu normalnie rzecz się stała niesłychana- pierwszy raz w życiu czytając wszystkie Twoje propozycje na różnych wątkach, z tą się nie identyfikuję. Nie umiem jej sobie zwizualizować kompletnie. Ja umiem tylko brzozy sobie tam zwizualizować
Toszka napisał(a) Kochane, proponując nasadzenia na półkę uwzględnijcie całość frontu, bo misz masz nam wyjdzie.
Jeśli brzozy to tym razem tylko rasowe - 'Doorenbos'. Pniami rozświetlą zakątek i nie rosną tak ekspresowo jak "normalne".
W przyszłości zacienią tą część ogrodu.
Póki młode to lawenda może rosnąć, jednak trzeba mieć alternatywę na przyszłość.
Tocha może być nawadnianie w postaci zapomnianego węża. Może za kilka lat zrobimy w ogóle automatyczne nawadnianie, ale póki co myślę, że dam radę z nawadnianiem własnoręcznym Dla Doorenbosów jestem w stanie to zrobić
ren133 napisał(a) Moim zdaniem drzewa na półkę to zbyt masywne nasadzenia ... może jedno nie za duże np klon palmowy. Chociaż lawenda też fajnie tam zagra ... niech ona tylko się rozrośnie, z tyłu kule + trawy.
No i w tym zdaniu też widzę sens i logikę.
Dziewczyny Wy się znacie więc mi powiedzcie- przecież to 25 cm różnicy poziomu. Czy gdyby półka była bez murku brzozy by tam pasowała? Pewnie tak. Te 25 cm naprawdę tak dużo zmienia?
Jedyna myśl na jaką sama wpadłam (lub niemal sama) to brzozy, kulki i lawenda. Te trzy połączone rośliny. No jeszcze derenie mi po głowie chodziły.
Kurcze ja cały czas mam takie wrażenia- ale nie upieram się- może błędne, bo moja wyobraźnia przestrzenna jest bardzo ograniczona, że to "podniesienie" będzie służyć tym brzozom- w sensie wizualnym.