Renata - w domu to mam misz-masz - porządku nie utrzymasz z 12-latkiem i 6 -latką. Na to nakłada się jeszcze to że nie wykończone mam wszystko w domu i tak udaję ze nie widzę pewnych rzeczy
Najbardziej wkurza mnie taras, ale chyba nauczyłam sie już 'odpuszczać" i nie zamartwiać się na zapas
Zioła - u mnie jest lubczyk, koniecznie do rosołu musi być, przez pierwsze lata nie bardzo rósł, ale teraz goni w górę jak oszalały.
Mięty - mam jabłkową, bardziej delikatną i pepper mint ostrą. Z obu robię herbatę, a na zimę suszę. Mam też melisę, ale używam tylko świeżej.
Zmarzł mi tymianek i oregano, ale są do kupienia więc polecam oba zioła, do sałatek, mięs, marynat idealne.
Rozmaryn - pieczone ziemniaczki z jego udziałem to niebo w gębie
Bazylia, a właściwie morze bazylii - już wysiałam pierwszy rzut, potem jeszcze jeden - pesto, sos do sałatek, do mozzarelli - kocham bazylię miłością wieczną. Ale tylko zieloną, zwykłą - wystarczy jej dotknąć i zapach się unosi wszędzie. Mam ją posianą przy pomidorach, w tamtym roku świetnie z nimi rosła i w tym roku też tak zrobiłam.
Szczypiorek typu siedmiolatka - cały czas korzystam.
W tym roku pierwszy raz posiałam pietruszkę naciową - korzeniowa mnie wkurzyła w roku ubiegłym i wysiałam alternatywę. Pójdzie do koktajli.
Podobnie jak seler naciowy
Mam też kocankę czyli zioło o zapachu curry ale niestety jest nieco gorzkie w smaku więc używam sporadycznie i w małych ilościach.
w przyszłym tygodniu planuję wypad na rynek może coś jeszcze wpadnie mi w oko, ale ja lubię rośliny z których często korzystam - w tym roku wielką furorę robi rabarbar. Dzieciaki ciasto z nim mogą jeść codziennie.
Warzywnik wspaniały!!!!!
Ale masz wszystko wymuskane Szacun za taki porządeczek wszędzie i na rabatach i w warzywniku i w domu pewnie też Podziwiam naprawdę ... ja się nie wyrabiam ... nie potrafię wszystkiego sama ogarnąć a dzieci w sumie u mnie bezobsługowe ... tytan pracy z Ciebie
PS A zioła jakieś też masz? Może jakiś instruktaż bo ciemna jestem w tym temacie a chciałabym mieć jakieś pod ręką
Kasia, przcież możesz połączyć żwir z korą/nawet ziemia samą (tak jak u magleski) a jak nie będzie Ci pasować to dołożysz żwiru (w drugą stronę nie polecam)