Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z Pszenicznej ...

Z Pszenicznej ...

AgataP 09:35, 08 maj 2018


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7775
Pszczelarnia napisał(a)
Czyli przechowywane w workach?


Ewo dla mnie jest tak najszybciej - liście do wora, lub z kosiarki do wora.
Potem zatrudniam dzieciarnię do wywożenia worków w miejsce odosobnione
Tam leżakują do momentu jak będą potrzebne.
Wygodnie też jest brać po worku i wysypywać na rabatę. Liście sprzed 2 lat były już bardziej próchniczne, z ubiegłego roku nie bardzo, ale nie zależało mi na tym.
Z tego roku liście przemielę kosiarką, wsypię do wora, a w przyszłym roku dokupię kompostu, zmieszam razem i tym wyścielę bylinową i różankę.
Być może część potraktuję jeszcze mocznikiem - chcę zobaczyć jaki efekt przyniesie.

____________________
Z Pszenicznej...
AgataP 09:37, 08 maj 2018


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7775
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Az miło oglądać. Czyściutko, zielono, ciekawie.


Gruszka ciekawie to u Ciebie - Twoje opowieści wciągają niczym najlepszy serial..
____________________
Z Pszenicznej...
AgataP 10:13, 08 maj 2018


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7775
ren133 napisał(a)
Warzywnik wspaniały!!!!!
Ale masz wszystko wymuskane Szacun za taki porządeczek wszędzie i na rabatach i w warzywniku i w domu pewnie też Podziwiam naprawdę ... ja się nie wyrabiam ... nie potrafię wszystkiego sama ogarnąć a dzieci w sumie u mnie bezobsługowe ... tytan pracy z Ciebie

PS A zioła jakieś też masz? Może jakiś instruktaż bo ciemna jestem w tym temacie a chciałabym mieć jakieś pod ręką


Renata - w domu to mam misz-masz - porządku nie utrzymasz z 12-latkiem i 6 -latką. Na to nakłada się jeszcze to że nie wykończone mam wszystko w domu i tak udaję ze nie widzę pewnych rzeczy
Najbardziej wkurza mnie taras, ale chyba nauczyłam sie już 'odpuszczać" i nie zamartwiać się na zapas

Zioła - u mnie jest lubczyk, koniecznie do rosołu musi być, przez pierwsze lata nie bardzo rósł, ale teraz goni w górę jak oszalały.
Mięty - mam jabłkową, bardziej delikatną i pepper mint ostrą. Z obu robię herbatę, a na zimę suszę. Mam też melisę, ale używam tylko świeżej.
Zmarzł mi tymianek i oregano, ale są do kupienia więc polecam oba zioła, do sałatek, mięs, marynat idealne.
Rozmaryn - pieczone ziemniaczki z jego udziałem to niebo w gębie
Bazylia, a właściwie morze bazylii - już wysiałam pierwszy rzut, potem jeszcze jeden - pesto, sos do sałatek, do mozzarelli - kocham bazylię miłością wieczną. Ale tylko zieloną, zwykłą - wystarczy jej dotknąć i zapach się unosi wszędzie. Mam ją posianą przy pomidorach, w tamtym roku świetnie z nimi rosła i w tym roku też tak zrobiłam.
Szczypiorek typu siedmiolatka - cały czas korzystam.
W tym roku pierwszy raz posiałam pietruszkę naciową - korzeniowa mnie wkurzyła w roku ubiegłym i wysiałam alternatywę. Pójdzie do koktajli.
Podobnie jak seler naciowy
Mam też kocankę czyli zioło o zapachu curry ale niestety jest nieco gorzkie w smaku więc używam sporadycznie i w małych ilościach.

w przyszłym tygodniu planuję wypad na rynek może coś jeszcze wpadnie mi w oko, ale ja lubię rośliny z których często korzystam - w tym roku wielką furorę robi rabarbar. Dzieciaki ciasto z nim mogą jeść codziennie.
____________________
Z Pszenicznej...
Kawa 11:05, 08 maj 2018


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Agatko o matko jak u Ciebie wszystko bujnęło
pięknie i hortki już wypaśne o reszcie nie wspomnę
cudnie
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
Pszczelarnia 11:28, 08 maj 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Poczułam się zmotywowana - też na plecach kamienie wynosić będę. I hałdy ziemi. I piasek. I żwir.

Kocankę muszę posmakować, bo lubię piołun (w małych dawkach).
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
AgataP 11:36, 08 maj 2018


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7775
Pszczelarnia napisał(a)
Poczułam się zmotywowana - też na plecach kamienie wynosić będę. I hałdy ziemi. I piasek. I żwir.

Kocankę muszę posmakować, bo lubię piołun (w małych dawkach).


Ewa już Cię widzę z takim 'garbem'
Hałdy ziemi już mam dość - wystarczy że w jednym sezonie trzy przewaliłam.
Powoli wychodzę z syfu, ale to co jest za domkiem gospodarczym to już inna inszość - tam istnieje osobny ekosystem

piołun mam w warzywniku, to tak na wszelki wypadek w celu zrobienia oprysków, gnojówek - co tam będzie potrzebne...
____________________
Z Pszenicznej...
ren133 12:34, 08 maj 2018


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
AgataP napisał(a)


Renata - w domu to mam misz-masz - porządku nie utrzymasz z 12-latkiem i 6 -latką. Na to nakłada się jeszcze to że nie wykończone mam wszystko w domu i tak udaję ze nie widzę pewnych rzeczy
Najbardziej wkurza mnie taras, ale chyba nauczyłam sie już 'odpuszczać" i nie zamartwiać się na zapas

Zioła - u mnie jest lubczyk, koniecznie do rosołu musi być, przez pierwsze lata nie bardzo rósł, ale teraz goni w górę jak oszalały.
Mięty - mam jabłkową, bardziej delikatną i pepper mint ostrą. Z obu robię herbatę, a na zimę suszę. Mam też melisę, ale używam tylko świeżej.
Zmarzł mi tymianek i oregano, ale są do kupienia więc polecam oba zioła, do sałatek, mięs, marynat idealne.
Rozmaryn - pieczone ziemniaczki z jego udziałem to niebo w gębie
Bazylia, a właściwie morze bazylii - już wysiałam pierwszy rzut, potem jeszcze jeden - pesto, sos do sałatek, do mozzarelli - kocham bazylię miłością wieczną. Ale tylko zieloną, zwykłą - wystarczy jej dotknąć i zapach się unosi wszędzie. Mam ją posianą przy pomidorach, w tamtym roku świetnie z nimi rosła i w tym roku też tak zrobiłam.
Szczypiorek typu siedmiolatka - cały czas korzystam.
W tym roku pierwszy raz posiałam pietruszkę naciową - korzeniowa mnie wkurzyła w roku ubiegłym i wysiałam alternatywę. Pójdzie do koktajli.
Podobnie jak seler naciowy
Mam też kocankę czyli zioło o zapachu curry ale niestety jest nieco gorzkie w smaku więc używam sporadycznie i w małych ilościach.

w przyszłym tygodniu planuję wypad na rynek może coś jeszcze wpadnie mi w oko, ale ja lubię rośliny z których często korzystam - w tym roku wielką furorę robi rabarbar. Dzieciaki ciasto z nim mogą jeść codziennie.


Agata ale Ty te wszystkie zioła wysiewasz?
I czy wszystko w skrzyniach? bo ja myślałam też w ozdobnych donicach posadzić zioła. Co myślisz?
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
AgataP 13:02, 08 maj 2018


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7775
ren133 napisał(a)


Agata ale Ty te wszystkie zioła wysiewasz?
I czy wszystko w skrzyniach? bo ja myślałam też w ozdobnych donicach posadzić zioła. Co myślisz?


Wysiew tylko bazylii robię, bo potrzebuję dużo. Reszta to sadzonki do kupienia nawet w marketach lub na lokalnych ryneczkach. Możesz mieć w donicach ozdobnych - oregano, tymianek, rozmaryn, majeranek na słońce totalne. Mięty wilgoć i mogą być na słońcu, w półcieniu też sobie poradzą.
Ale nie łącz z innymi roślinami bo one mocno inwazyjne są. Nawet u siebie w warzywniku posadziłam je w ziemi ale w donicach.

Ja w dużej donicy posadziłam pachnące petunie i dosadziłam im selery naciowe, bo mi zostały z wysiewu - ciekawe czy dadzą radę
____________________
Z Pszenicznej...
tulucy 13:03, 08 maj 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 13216
Agata, to prawie jak u mnie... Pod tarasem - kilka bloczków betonowych, cegła z rozbiórki dziurawka - nie do użytku na zewnątrz - a nie planujemy żadnych prac wewnątrz domu, styropian - ze dwie paczki. Stare skrzynki plastikowe. Rozebrane szafy. Stara ława "salonowa". Rozebrany na części pierwsze tapczan. Nie wiem, co jeszcze tam jest, bo staram się to omijać wzrokiem... Na szczęście lodówka już została oddana...
____________________
Łucja Nowe migawki
AgataP 13:09, 08 maj 2018


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7775
tulucy napisał(a)
Agata, to prawie jak u mnie... Pod tarasem - kilka bloczków betonowych, cegła z rozbiórki dziurawka - nie do użytku na zewnątrz - a nie planujemy żadnych prac wewnątrz domu, styropian - ze dwie paczki. Stare skrzynki plastikowe. Rozebrane szafy. Stara ława "salonowa". Rozebrany na części pierwsze tapczan. Nie wiem, co jeszcze tam jest, bo staram się to omijać wzrokiem... Na szczęście lodówka już została oddana...


Ja mam niedaleko kompostownię i MPO jak się okazało przyjmują wszystkie śmieci tylko posortowane.
Domyślasz się jak mnie to uradowało - i plastiki i gruz i meble stare i styropian normalnie tylko pakować przyczepkę i wio..
Do tej pory czekałam na wywóz odpadów wielkogabarytowych dwa razy do roku. W tym było w marcu jak na termometrze -20, nie wiem kto robił porządki w taki mróz by coś wystawiać
tak więc jeśli nie przyczepką, bo mąż ma tylko hak to ja zapakuje swojego vana i systematycznie pozbędę się tego barachła uffff
____________________
Z Pszenicznej...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies