Ewa i Anita podejrzewają czarną plamistość, ja bedę obserwowac ten krzaczek jeszcze bo moze od podlewania z góry tak się stalo..psikałam je juz herbatką i psiknę jeszcze sodą bo podobno jest na czarna plamistość
a czosnek i cebula na robale czy na bakterie? podrzuciłabyś mi przepis?
W zeszłym roku najszybciej zakwitła Diamantino i na pewno się nie przypala, moja ma słońce cały dzień Teraz jeszcze nie widać pączków kwiatowych
A skoro jesteśmy przy tym temacie to niewątpliwą atrakcją będzie nowinka Polestar ( karłowa), kupiłam ją w formie bezlistnej wczesną wiosną, nie byłabym sobą, gdym jeszcze jej nie przycięła a w tej chwili ma pełno pąków i zakwitnie chyba wcześniej niż Anabelki
Polestar
Pąki Anabelki
Shikoku Flash- mam ją od 3 lat, zakwitnie po raz pierwszy, przycinana ma zdecydowanie ładniejszy pokrój i liście, nieprzycinana kwitnie ale jest nieforemna- coś za coś
Pączki też ma Early Sensation
Iwonko nie wrzucaj gotowanych rzeczy na kompost .....do kosza wyrzuć ...albo do toalety ...myszy to pikuś ...ale z czasem jak się szczury pokapują to ci się sprowadzą.
sąsiadowi sie sprowadziły do pieskiego jedzenia bo zostawało niedojedzone ...walczył z nimi cały poprzedni sezon ..i teraz jak psu daje jesc to zaraz miski zabiera i tylko wode zostawia.
Żagiel fajnie wyszedł.
W końcu wiadomo na co i czym pryskać róże? Bo nie doczytałam.
Ja dziś roztwór czosnku i cebuli przetestuję. Wczoraj zrobiłam i musiał wystygnąć i przecedzałam.
Z bergeni usuń wszystkie brzydkie liście. Nawet jak zostanie tylko jeden, za chwilę wypuwci młode.
Przez tydzień nigdzie nie wchodziłam i leczyłam doła ogrodowego z powodu kolosalnych opöźnień w moim ogrodzie. No i musiałam u ciebie trafić na szaleństwo szałwi. U mnie pewnie za 2 tygodnie
Jarzmianka śliczna
A dziś roślinki posadzone, trawa wieczorem skoszona,
ogród podlany... Na koniec kawa na tarasie z M, bo chory siedzi w domu i z nim jak z dzieckiem. Ciężko się wyrwać, najlepiej być w zasięgu wzroku
Więc na forum mam znowu tyły
Dziś w szkółce był piękny grujecznik, większy ode mnie w przystępnej cenie 90 zł.
Zbyszkowi spodobał się tulipanowiec. Szczepiony na 2,5 metra wysokowci, kulisty. 180 zł. Tylko jak go przewieźć? Chyba bym wolała grujecznika.
Ale czekam jeszcze na ostatnie słowo moich przemarzniętych magnolii. Coś zaczyna się dziać na pniu...
Iwonka dziękuję bardzo. I bardzo rozumiem brak czasu, też nie ogarniam. Ostatnio chciałam u Ciebie nadrobić zaległości i .... zasnęłam (bynajmniej nie z nudów!). Ale już wiem, że takie małe białe kwiatki, które mi wyrastają w różnych dziwnych miejscach, a nigdy ich nie sadziłam to niejaki śniedek. Nie mam pojęcia skąd się u mnie wziął!