Pytanie czy takie działania "organizacji" niepolitycznych nie będą najbardziej skuteczne...
I pytanie co może zrobić ktoś, kto jest bardzo sfrustrowany...
Takie myśli mi po głowie chodzą, teraz...
Bo za dnia - udało się myśleć o pierdołach
Zastanawiałam się czy jednak hakonek też już nie wyciąć - nie wydaje mi się, żeby te trzy listki na krzyż jakoś je chroniły:
Carexy w dobrej formie, chyba nie będę ich ścinać, a jedynie poćwiczę cierpliwość przy ścinaniu końcówek:
Pierwsze krokusy u mnie, wczoraj ich jeszcze nie było
I liliowce, coraz im pilniej: