Jakiś czas temu wyszkoliła mnie Kasia Bawarka. Ona w te klocki dobra jest. Ale o fusach z kawy nie wiedziałam. Kawę piję codziennie więc będzie gruuubo.
Pamiętacie wielkanocne jaja? Zmieniły swoją funkcję. Wystarczyło położyć na żwirku odwrócone do góry nogami
Przymierzaliśmy dziś ławkę. Fajne miejsce. Widać z niej wiele zakątkó ogrodowych.Muszę tam wyżwirować pod ławką kawałeczek
Rabatki uporządkowane. Tulipany przycięte, dosadziłam werbenę i stipę. Teraz będę czekać na jeżówki w stipie
Brakuje miskantów w berberysach, ale berberysy pięknie się rozrosły i ładnie świecą
Aniu, wiem, że dojrzeje. Zdaję sobie sprawę, że niemal od nowa go zakładam.
Jednak jak widzę dojrzałe ogrody, to czasami żałuję, ze niektóre decyzje były podjęte tak późno.
Ogrody Ewy bacowej i Makkasi widzieliśmy na żywo. I jest co podziwiać. Człowiek w pewnym wieku zaczyna liczyć czas, ile przed nim zostało, a to nigdy nie jest pewne Chciałoby się doczekać wielu rzeczy i nie wiemy, czy nam jest to dane. Przez to się czasem spieszymy i jesteśmy niecierpliwi
Sebek, rozumiem, że o fotki pytasz?
Kasia jest fajną kobietką, ale wcześniej nigdzie nie widziałam, by ujawniała się na fotkach. Widziałyśmy się po raz pierwszy, same przejęte spotkaniem, jak małolaty. Specjalnie nie brałam aparatu, by Kasi nie wystraszyć. Kasia sama robi cudne fotki Makowa, więc nie sądzę, bym moim spojrzeniem coś więcej wniosła, choć ja bym chętnie cyknęła fotkę z paleciaka i ujęła spojrzeniem cały ogród Urzekła mnie rabata przy kąciku wypoczynkowym z tulipanami i czosnkami w kolorach: czarny, biały, fiolet. I wielka ściana bluszczu. Nikt takiej nie ma. Tylko w Makowie taką widziałam. Kasia chyba ją kiedyś pokazywała
Następnym razem będziemy odważniejsze
Kasia zaprosiła mnie po odbiór hosty. Ale przy okazji zaplątały się mi w łapki także trawki Już siedzą u mnie na rabatach
Przy okazji prośba do Kasi o nazwy, bo z wrażenia zapomniałam
Tworzy się hostowisko
I nie mogłam się napatrzeć na kulki bukszpanowe. Były też takie, których bym nie była w stanie objąć. Wielkie, soczyste kule
Aniu, chwastnicy nie zazdroszczę.
Kwitnąć będą te zadomowione róże. Świeżynki są jeszcze malutkie. Najpierw muszą pójść w korzenie. Potem w liście, a na końcu w kwiaty. Za rok szybciej wystartują.
Wczoraj gościłam ze Zbyszkiem u Makkasi w Makowie. Cudny ogród. Kasia i jej rodzina - bardzo miło nas przyjęli. Do teraz nie mogę ochłonąć. Widoki namieszały mi tak w głowie, że po powrocie na własne śmieci mój ogród wydał się malutki, taki przedszkolak... W powijakach. U Kasi wysokie iglaki niemal do nieba zrobiły świetne tło dla wielkich kwitnących różaneczników i magnolii. A w nogach kulki bukszpanowe i trawki. Pomiędzy nimi tulipany i czosnki wystawiały łebki wołając: podziwiajcieeeeee nas.
Siedzieliśmy na paleciakach, piliśmy kawkę z Kasią i nie mogliśmy się napatrzeć.
Potem napiszę więcej. Teraz jestem w aucie
Monic żartujesz Gdyby dało się połączyć stary ogród z nowym, a szczególnie drzewa, to byłabym szczęśliwa A tak w nowym póki co królują byliny, a "drzewostan" ledwo wychyla się ponad siatkę ogrodzenia, z małymi wyjątkami.
Ale miło mi, że zaglądasz Oczywiście zaglądam do Ciebie i podziwiam angielskie klimaty, bo nowe budowle i smaczki masz niesamowite że nie wspomnę o 100 odmianach pumilek Zimą rzadko tu bywałam i przegapiłam Twój wątek nadwyżkowy, szkoda. Iwk4 - lubię bodziszki nie są tak inwazyjne, z wyjątkiem korzeniastych, ale te są łatwe do usuwania. Jolanka, bodziszki mus mieć Zaczynałam od kilku doniczek Dorota123 czyżbyś wybierała się do Bogdzi? To się spotkamy Zielona, czas reglamentowany do końca roku szkolnego, jeszcze ewaluacja się zaczyna, kto n-l to wie, o czym piszę
Polinkowe trawy są jak zaczarowane. Nie wiem co ona im robi (tzn pisała: gnojówka z pokrzyw i dużo wody, ale jak dla mnie to jeszcze jakieś czary mary nad nimi odprawia) Moje też dostają dużo wody i Florovit i...nic
Hortensje u mnie rosną wyłącznie w jednym rzędzie. Jedna obok drugiej. Pierwsze 6 jest pięknych. Następne dwie wyglądały do zeszłego tygodnia jak martwe. Teraz mają malusieńkie pączki - takie dwu milimetrowe (jak na tem okres to trochę słabo...). A ostatnia jest taka pomiędzy. Ma listeczki ale małe. Tak samo podlewane, tak samo nawożone, to samo miejsce. Nie rozumiem tego.
Iwonka, teraz już zostaje tylko czekać i zobaczymy co będzie. Strata dwóch magnolii może boleć Bardzo szkoda... Spróbuj przyciąć jakąś gałązkę i zobacz czy jest sucha czy żyje tylko potzrbuje więcej czasu. Trzymam kciuki za tę drugą opcję
Zdjęcia jutro zrobię tych hortek to sama zobaczysz jak wygądają.
Ja dziś zrobiłam swoją pierwszą gnojówkę z pokrzywy. Miałam obawy bo ona ma odczyn wapienny a ja i tak mam glebę wapienną (choć zastanawia mnie dlaczego rośnie u mnie skrzyp). Ale podobno nic się nie powinno dziać złego. Byle nie lać pod kwaśnolubne.
Nigdzie nie wyczytałam czy robić tę pokrzywową z samych liści czy z łodyg też i zrobiłam ze wszystkiego z lenistwa.
Ale to tak poprostu pod rośliny dajesz?
Jak te skorupki jajek wyglądają?????
Owszem fusy to ja daję i na kompost i pod borówki, choć to podobno mit że zakwaszają. Ale składników odżywczych mają sporo.
Zakopujesz kawałki banana przy roślinie?
Skorupki od jajek też?
Małgosiu pytałaś u Iwony (Iwk4) co robię ze skórkami bananów,skorupkami jajek i fusami z kawy.Pod różne rośliny wykorzystuję.Skórki bananów pod kwitnące krzewy np pod róże i inne.Skorupki jajek pod zasadowe rośliny: powojniki,lawendy,sasanki itp a kawa pod kwasolube rośliny.
Aniu, dzięki forum łatwiej. Kształtujemy naszą śwoadomość.
Jak pójdziesz do ogrodniczego i powiesz, że masz mszyce, sprzedadzą ci Decis. ...
A tutaj na forum gnojówkę z pokrzyw się robi.