Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Luki"

Ogrodowa przygoda Łukasza :) 10:38, 02 paź 2014


Dołączył: 14 kwi 2012
Posty: 8812
Do góry
Luki napisał(a)
Mileno

Formujemy sobie koszyczek o potrzebnej nam wielkości i głębokości, wkładamy w dołek, ja nasypałem jeszcze na dno kompostu


Wkładamy cebule i zasypujemy ziemią... siatka jest wyciągnięta na równo z powierzchnią rabaty, ale jest niewidoczna.

Możę się komuś przyda.


genialne!!!!!

Ogrodowa przygoda Łukasza :) 10:35, 02 paź 2014


Dołączył: 14 kwi 2012
Posty: 8812
Do góry
Luki napisał(a)
Agnieszko bardzo miło czyta się takie słowa, bardzo budujące
CIeszę się, że mam coś w ogrodzie co może inspirować, bardzo to trudne gdy ma się taki mix roślinny i kolorystyczny




Ja akurat z tych kolorolubnych więc Twój ogród mnie zachwyca i inspiruje


Spotkanie na pewno nie jedno jeszcze będzie, a ja tylko po cichu mówie, że masz duży ogród, który pomieści nas dużo



Było by mi bardzo miło gościć Was z moim ogrodzie .
Myślę że na wiosnę znajdziemy jakiś dogodny termin
Ale byłoby fajnie
Jak zamienić glinę w wymarzony skrawek Ziemi. 06:34, 02 paź 2014


Dołączył: 14 kwi 2012
Posty: 8812
Do góry
Luki napisał(a)
Mam psotanowienie i przestaje narzekać na sadzenie cebul bo przy tym co ty zrobiłaś ja mam wręcz wykopanie dołeczka Podziwiam wytrwałośc w sadzeniu.
Z taką ilością tulipanów wiosna będzie u Ciebie cudowna.


Dzięki Łukasz .

Dokupując nowe cebule sama nie zdawałam sobie sprawy ile mnie roboty czeka .

Jak robiłam te ostatnie zdjęcia z cebulami pod domem, jeszcze przed zasypaniem - marzyłam żeby jakimś cudem same się zakopały pod ziemią i przykryły żwirem hahahahah

I chyba taka cebulowa wiosna będzie u mnie ostatni raz nie wiem czy za 2 lata(bo mam nadzieję że przynajmniej 2 sezony te cebule będą kwitnąć) będę bawiła się w takie wykopki - głupia i żmudna robota.

Boję się jeszcze teraz o nornice
Ogród do odświeżenia 20:52, 01 paź 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Strasznie jestem ciekawy tej plantacji Cisów, licze na konkretną relacje co tam na prawde jest
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 12:32, 01 paź 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Mileno to ja się lepiej nie chwale, że pierwsze cebule w taki sposób posadziłem w poniedziałęk, ale dopiero wczoraj mnie oświeciło, żeby fotki zrobić.
Koszyki jak dla mnie to tylko materiał do sprzedaży i jedyna ich zaleta jak dla mnie to wygoda pry wykopywaniu. Nie wiem jak siatka będzie odporna, ale wydaje mi się, że włókno szklane jest trudniej przegryźć niż plastik
Pomysł zamieszcze

Anito co do sklepów to napisałęm pw, a jeżeli chodzi o odmiany to ja mam tylko zastrzeżenia do Golden Zebra bo to wyjątkowo kiepska odmiana trudno rusza po zimie i wymaga co najmniej półcienia.
Vienna jest bardzo ładna, a jej jedyna wadaa to bardzo powolny przyrost. Reszta odmian rośnie bardzo dobrze.

Irenko mnie to bardzo zmartwiło, ale stwierdziłem, że są osoby, z którymi Danusia ma o wiele lepszy kontak i dobrze by było, żeby zapytały co się stało. Uznałem, że mnie nie wypada..
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 11:51, 01 paź 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Mileno baletnica zostaje bo troszke jednak mi jej szkoda ... mam pomysł na rabate, ale muszę to dobrze przemyśleć. Mam nadzieję, że sytuacja z Danusią jest tymczasowa.


Zapomniałem wczoraj wstawić zdjęcia mojego pomysłu. Zastanawiałem się jak ułtwić sobie prace przy wykopywaniu i zabezpieczyć cebule przed ewentualną nornicą. Donice są jednak nieforemne i zajmują dużo miejsca, a koszyczki to spory wydatek, a nornica i tak może sobie wejść do niego od góry lub przegryźć tak jak u mnie się stało

No i tak przechodziłem i znalazłem resztki siatki elewacyjnej z włókna szklanego, może ktoś już tak robił... no i tak sobie pomyślałem, że nornica nie przegryzie takiego materiału, a możliwość kształtowania jest dowolna a o wygodzie przy wykopywaniu już nie wspominam

Formujemy sobie koszyczek o potrzebnej nam wielkości i głębokości, wkładamy w dołek, ja nasypałem jeszcze na dno kompostu


Wkładamy cebule i zasypujemy ziemią... siatka jest wyciągnięta na równo z powierzchnią rabaty, ale jest niewidoczna.

Możę się komuś przyda.
Żurawka - Heuchera 11:37, 01 paź 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Ja jestem zwolennikiem dzielenia jesiennego, ale teraz dziele już tylko takie, które musze podzielić, najlepiej jest to jednak zrobić do połowy września. Ja wiosną nie dziele bo dłużej trzeba czekać aż sadzonki zaczną konkretnie rosnąć, ale to dobra pora na podział.
Teraz dzielisz na własną odpowiedzialność, wiosną bez żadnych szkód. Zawsze możesz jedną na próbe teraz podzielić i będziesz mogła porównać później efetky
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 10:19, 01 paź 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Paweł żebym to ja miał jaki kolwiek pomysł na tą rabate, chciałbym jeszcze teraz obsadzić, ale raczej nic nie wymyśle.

Gosiu posprzątać nawet łatwo, ale co dalej... zero pomysłów. No i nadal przeżywam to, ze nie kupiłem Cisów, ale wyjazd po 6 sztuk się nie kalkuluje niestety i coraz bardzie żałuje, że wyjechałem z Wojsławić bez niczego, ale jakoś ostatnio mam lęk przed jakimi kolwiek zakupami, żeby później znowu to nie stało w doniczkach się marnowało.

Mileno no właśnie to dalej jest problemem największym bo okolice topiarów powiedzmy, że mam z głowy... dalsza częśc rabaty to wielka zagadka.
Wiesz, że mnie ta baletnica najbardziej irytuje

Różowe to rozchodnik matrona, miał tutaj mało słońca i liście były zielone i bardzo się pokładał do światła.

Aniu no pewnie, że jak siostra

Żurawki to jednak żarłoki są i najlepiej dzielić co dwa lata, wtedy można je uznać za bardziej długo wieczne, bo niedzielone porosną ze 3-4 lata, a później będą już brzydkie. W sumie to widać po kępie
Będę trąbił o nawożeniu.
Fotke dzisiaj wyśle.

TERAZ WAŻNE PYTANIE
Czy ktoś wie co się stało z Danusią lub jakie ma plany... zniknęły podpisy z wątkami, zamknęła wątek z ogrodem... czy ktoś coś słyszał cokolwiek wie ??
Gdzieś na końcu świata... 09:17, 01 paź 2014


Dołączył: 08 sty 2013
Posty: 3095
Do góry
Gardener27 napisał(a)
A mi te luki między thujami bardzo się podobają Nie wszyscy musimy mieć od razu żywopłoty Wypełniłbym je trawami np. miscanthusami chińskimi lub gracillimusami albo niższymi Morning Light Przed nimi posadziłbym niższe piętro z jakiś krzewów lub hortensji bukietowych Najniższe piętro to byliny i też trawy


Rowniez myslalam o trawach oj czytasz w moich myslach hehehe ta koncepcja mi sie podoba
Jak zamienić glinę w wymarzony skrawek Ziemi. 09:12, 01 paź 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Mam psotanowienie i przestaje narzekać na sadzenie cebul bo przy tym co ty zrobiłaś ja mam wręcz wykopanie dołeczka Podziwiam wytrwałośc w sadzeniu.
Z taką ilością tulipanów wiosna będzie u Ciebie cudowna.
Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani 08:47, 01 paź 2014


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26063
Do góry
Luki napisał(a)
CIeszę się, że w końcu mogłem poznać Na pewno będzie jeszcze nie jedna okazja.
Pozdrawiam


Łukasz, szykujemy się na lipiec, dziękuję za dary
Ogródek Anity 07:54, 01 paź 2014


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
Do góry
Luki napisał(a)
Anito w końcu dotarłem do Twojego ogrodu chociaż już kiedyś częśc przeczytałem... spotkania bardzo mobilizują w poznawanie nowych wątków, miło było się znoów zobaczyć na żywo

Gdzieś na końcu świata... 22:37, 30 wrz 2014


Dołączył: 20 sty 2014
Posty: 13487
Do góry
A mi te luki między thujami bardzo się podobają Nie wszyscy musimy mieć od razu żywopłoty Wypełniłbym je trawami np. miscanthusami chińskimi lub gracillimusami albo niższymi Morning Light Przed nimi posadziłbym niższe piętro z jakiś krzewów lub hortensji bukietowych Najniższe piętro to byliny i też trawy
Gdzieś na końcu świata... 22:17, 30 wrz 2014


Dołączył: 08 sty 2013
Posty: 3095
Do góry
Mam póki co jedną



Mam dość rzadko posadzone tuje i chciałaby te luki zlikwidować, póki co rosną tam róże. Rozchodnik do podziału i do przesadzenia musi iść. A moze jakies propozycje
Piękno ukryte w detalach ... na skraju zielonego świata 22:02, 30 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Aaaa no teraz to już jakby mi ktoś nie żarówke a latarnie w głowie oświecił po zobaczeniu tych zdjęć pamiętam już wszystko... etapy tworzenia itd chociaż ostatni rok odkąd jestem tutaj mam w plecy
Mój ogród... ciągle pod łopatą
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 21:48, 30 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Irenko żurawka to Amber Lady już napisałęm u siebie... szkoda, że nie było chwili na rozmowe, ale stanowczo za szybko się skończyło, w przyszłym roku jednak mam nadzieję na wiele okazji
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 21:43, 30 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Julka sklaniak dostanie w plecka dużo tulipanów, następnie będzie ładny w maju bo nabiera wtedy kolorów do tego dojdą rh, a później hortensje, trawki i żurawki bronią się cały rok... może mnie przekona i pobędzie tam kilka lat
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 21:41, 30 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Z złego humoru czasem różne rzeczy wynikają... pamiętacie moją wręcz znienawidzoną rabate z iglaczkami i żółtą częścią bylinową, przeszła dzisiaj radyklaną metamorfoze... taką troszke wsteczną.





Jak się delikatnie mówiąc zdenerwuje to te 3 tuje też wywale co skończy się ogromną awanturą w domu, ale już nie mam siły na tą rabate i nie mam pojęcia co na niej posadzić, żeby po raz kolejny jej nie zmieniać.
No i mam kategoryczny zakaz na kupowanie żółto kwitnących bylin... pozbywam się tego koloru definitywnie, będzie dopuszczlany tylko w żurawkach i trawkach.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 21:41, 30 wrz 2014


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 9027
Do góry
Luki napisał(a)
Julka ja też nie raz latam z wiadrem czy konewką i często się udaje, ale reszta domowników mimo częstych pouczeń ma to... no wiadomo
Co do sklniaka... cóż mój też miał zniknąć, ale był mocno broniony przez wielu ogrodowiczan, po cichu jednak powiem, że kiedyś i tak zniknie bo jednak troszke mnie denerwuje


Ja też ścigam wszystkich domowników za brak konewki w łapkach. Reprymendę nie raz ode mnie dostali i tylko jedno moje młodsze dziecię się od tego miga...na szczęście bardzo rzadko

A skalniak teraz naprawdę świetny, daj szansę może akurat Cię ucieszy
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 21:31, 30 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Julka ja też nie raz latam z wiadrem czy konewką i często się udaje, ale reszta domowników mimo częstych pouczeń ma to... no wiadomo
Co do sklniaka... cóż mój też miał zniknąć, ale był mocno broniony przez wielu ogrodowiczan, po cichu jednak powiem, że kiedyś i tak zniknie bo jednak troszke mnie denerwuje
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies