Na razie ruszylam tylko te co od Marty miałam i wszystkie miały korzonki, moje też coraz lepiej wyglądają, więc spodziewam się, że się ukorzeniły, sporo tego mam.
To odmachowuję. Mam nadzieję, że ja już na koniec sierpnia, będę mogła myśli przekierować na przyjemniejsze tory i może spotkanie jeszcze jakieś zorganizujemy.
Dzięki Edytko, pisałam dzisiaj że zostaję na jakiś czas sobą, ale powiem szczerze, że dziwnie się czuję patrząc na siebie
Rozchodniki faktycznie wielkie, zasłoniły mi hortensje, właśnie wcześniej oglądałam zdjęcia z ubiegłego roku to hortki było prawie całe widać, a w tym tylko czubki
matko, te rozchodniki to chyba na jakichś dopalaczach są u Ciebie.
Ale Cię czeka fajny czas związany z zagospodarowaniem od zera terenu za domem.
A awatarek cudny (już u siebie pisałam), też inaczej sobie Ciebie wyobrażałam
Nawet w sloneczku widać, że krzaczki zdowiuśkie, kwiaty jak na wystawę Mam nadzieję, że moja szuka jedna , nie będzie kwitła podczas mojej nieobecności
no jeśli taka hortensjowa specjalistka tak robi, to ja już spokojniejsza będę, bo oczywiście szkoda by mi było gdyby padły.
A Ty nie chcesz ukorzenionych patyczków hortensji, bedę miała trochę na zbyciu chyba?
Dam znać.
Spróbuję jedną odkopać, żeby się zorientować czego można się spodziewać. Dobrze, że te, które akurat planuję przesadzić są najmniejsze i najwcześniej zakwitły, teraz już im się płatki na rózowo przebarwiają.
Niepowodzenia nie biorę pod uwagę.
ja mam 3 szt. uwielbiam ją, pachnie cudnie, kwiaty duże, trwałe, krzaczki ładnie podrosły i są zdrowe.
Prosze foteczkę, tylko trochę zbyt wiele słońca na nią padło.
nie, ja już żyję tym co nas czeka od poniedziałku, a do końca tygodnia jeździmy porobić ostatnie konsultacje przed operacją, jedynie w czwartek chcemy gdzieś pojechać i jeszcze spędzić przyjemnie dzień
Tak 125 cm i to mi się wydaje dobra odległość, nawet ciut więcej mogłoby być.
Ale od tuj to chyba za blisko posadziłam.
Kiedy jest najlepszy czas na przesadzanie hortek, bo 5 na pewno będę musiała przesadzić?
Lista drzew... nie mam pewności, ale chyba robiłam.
Jeszcze nie wiem na 100% ale możliwe, że te co teraz między hortkami rosną przesadzimy, a wszystkie takie same posadzę - eM już kiedyś wyraził zgodę, ale dawno z nim nie gadałam na ten temat, więc nie wiem czy ta zgoda aktualna