Za drzwiami do ogrodu...
01:02, 02 paź 2021
Elu na zdjęciu z Daglezji, na zielono- Agapant, na oliwkowo- Anabuko, a ja coś a la brąz

Wyjazd był w najzimnieszy z wrześniowych dni , było coś koło 6st. do tego padał deszcz lub mrzyło. Wiaterek potęgował zimno. Wcale nie było nam za ciepło w tych puchach



Trawy jeszcze się nie puszyły więc nie było jeszcze białych kwiatostanów, ale różowe , bordowe ,beże , brązy i różne ich odcienie. Poznałyśmy sporo nowych odmian,ale nie sposób wszystko zapamiętać.Trochę zapisywałyśmy, ale nowości nie były jeszcze do sprzedaży detalicznej, a większość nawet hurtowej.