Gość chce 2 ary z moich 5 (przylegające do jego ogrodu), w zamian za dwie działki budowlane po 2 ary leżące po drugiej stronie mojej działki, z dopłatą z mojej strony. Nie wiem jakiej wielkości.
Wiem że ze słupami jest problem i że energetyka nie pozwala na zmiany. Sama mam tu słup przy wjeździe i jest upierdliwy ale gdyby leżał bardziej wgłąb działki byłby jeszcze bardziej upierdliwy.
Pewnie, nic na hura, stąd nawet się nie umawiałam z gościem. Najpierw czekam na info od geodety żebym wiedziała na czym stoję, bo nawet nie wiem czy da się z tak małej działki wykroić jeszcze coś, wg planu zagospodarowania przestrzennego gminy się nie da, ale może jak się to włącza od razu w sąsiednią działkę to jednak tak?
Chcę wiedzieć na czym stoję zanim zacznę pertraktacje z sąsiadem. Będzie dobrze.
Jutro zrywamy Węgierkę, bo
To zestawienie liści mi się spodobało