Ta magnolia to gwiażdzista Leonard Messel. Uwielbiam jej kwiaty
Śliwa wiśniowa Ci już przekwitła, a moja dopiero zaczyna. Taką różnicę zauważyłam.
Ciemierniki najstarsze rosną w największych kępach. Chyba przydałoby się je podzielić, chociaż bardzo mi się podobają takie "grubaski"
Przez ostatnich kilkanaście dni wzrok najbardziej przyciągała magnolia. Widać ją było z każdego zakątka ogrodu. Zaczyna już zrzucać płatki, więc miała sesję ku pamięci.
Promienie słońca zdecydowanie podbijają jej urodę.
5 ambrowców i 1 magnolia, jak na moje możliwości to jest niewiele
Jutro (dziś) przyjeżdżają rodzice z sadzonkami od nich (nadmiarami), to dopiero będą ilości hurtowe
To może ta moja też będzie taką fajną dziwaczką szukam dla niej miejsca i tak w półcieniu wierzby mandzurskiej, najbardziej mi pasuje, w sumie wierzba nie daje dużego cienia, jest trochę taka ażurowa, trochę z boku, no i mogę ją przyciąć jakby coś. Aj chodzę i myślę, narazie zamówiona, jeszcze mam trochę czasu
Basiu, magnolia ma w tym miejscu półcień i cień. Ale to raczej nie jest dobra wskazówka . Wylądowała tu z rozpaczy i z misją ostatniej szansy . Po kilku latach w dwóch innych miejscach bez kwitnienia wyeksmitowałam ją tutaj kątem przy forsycjach i zaczęła tu kwitnąć . Dziwaczka .
Dzięki Haniu . Z przyjemnością przyznaję, że podoba mi się mój ogród. Są oczywiście miejsca do przerobienia i dopieszczenia ale generalnie jestem zadowolona .
Magnolia rośnie w dobrym miejscu, bo jest całkowicie osłonięta od nadmorskich wiatrów. Kilka lat temu gdy była mniejsza chciałam przesadzić ją bardziej do przodu by była bardziej widoczna...a teraz cieszę się, że tego nie zrobiłam. W międzyczasie podrosła i widać ją znakomicie z okna, a ciemne tło tujowe tylko dodaje jej uroku.
Ziarnopłon, daje mi w kość...ale gorszy jest podagrycznik. Jutro chcę zrobić drugie plewienie, bo po tygodniu wylazł ponownie.
Wiosna w moim ogrodzie tak naprawdę rozłożyła swoją kolorową suknię dopiero dziś rano...aż mnie zaskoczyło, że tak nagle wszystko rozkwitło. Magnolia też czekała widocznie na ciepłe promienie słoneczka....
Magnolia z rozwinięciem pąków czekała na odrobinę słoneczka i od razu wszystko ruszyło, co mnie bardzo cieszy...a jutro mam zamiar zrobić drugie plewienie podagrycznika...to jest paskudztwo okrutne.
Żólte kwiatki juz wiem jak się nazywają - ziarnopłon - bo dziewczyny mi napisały. Trudna walka, którą toczę kilka lat, a to ciągle wiosną się pojawia...i nie wiem skąd to do mnie przywędrowało.
Większość moich roślin zaskoczyło mnie dziś rano...raptem wszystko rozwinęło pąki gdy zaświeciło słoneczko...potrzeba widocznie więcej ciepełka no i deszcz przydałby się bardzo...zaczyna być fajnie...
Agnieszko kwitnie jeszcze ta piękna magnolia Kikuzaki ? Bardzo mi się spodobała i myślę o niej intensywnie. Zastanawiam się, czy mogłaby rosnąć w dużej donicy ?
Jak ja lubię zdjęcia na osi czasu. Wtedy dopiero widać zamysł obsadzenia i jego efekty. Pięknie się to wszystko zagęściło.
Magnolia kwitnie zjawiskowo, a derenie w tle robią świetną robotę.
Elisko, cudna ta magnolia, na ciemnym tle wygląda fantastycznie. Pierwiosnki i hiacynty też w pełnym rozkwicie,
nareszcie wiosna.
Ta żółta roślinka to ziarnopłon wiosenny, jest to właściwie chwast, ale bardzo ładny, trzeba go tylko trzymać w ryzach
i pilnować, żeby się nie rozlazł po ogrodzie.
Czytałam, że jest to również roślina lecznicza.