Oj, niezręcznie się chyba wyraziłam. Chodziło mi o to,zebyś nie sądziła, że krytykuję Ciebie za te słowa.
Tak, przez niektórych księży. I dlatego tak mnie to irytuje.
Bo jak można powiedzieć młodej kobiecie, która ledwie dwa lata z mężem przeżyła, że takich dobrych ludzi, jak jej mąż, Pan Bóg zabiera szybko do nieba, a złym daje czas na poprawę?
Tak powiedział pewien ksiądz mojej krewnej.
Która do dziś nie może się z tej
Boskiej łaski otrząsnąć.
Pewnie chciał ją w ten sposób pocieszyć, ale skutek uzyskał odwrotny.
Teraz lepiej
Ale już koniec, nie będę ciągnąc tego tematu, bo to być może razi uczucia innych.
Ale powstrzymać się nie mogłam. Wybaczcie