Monic napisał(a)

Piwonie powoli kończą kwitnienie. Upały spowodowały, że codziennie ścinam po kilka wiader piwonii.

Ale pięknie skomponowane rabaty, zdjęcia jak z katalogu Jak płot rośliny zasłonią, będzie wręcz idealnie.
Co to jest to białe na pierwszym i trzecim zdjęciu, biała szałwia?

Róże , wiązy , lawenda szałwia....pachnące cuda ....

Róże , wiązy , lawenda szałwia....pachnące cuda ....

aga_k napisał(a)

muszę coś dosadzić do brzózek i kulek tylko jeszcze nie wiem co???

[img size=640x480]https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/39/394016/original.JPG


Aguś a w trawy byś nie poszła wyższe średnie i niższe ... może dołożyć hostę , może nachyłek odrobinkę żurawki marmalody od mła ....może liliowiec Stella de Oro i hosty .... a może szałwia omszona z trawkami odrobinę zawciągu, host , może odrobinę jeżówki .... tylko dopasować kolorystycznie ....

lub perowskia Blue Spire .... szałwia .... jeżówka ... rozchodnik okazały

lub trawy i czosnki i dzęgiel i naparstnica w białym kolorze

Ach znowu cudownie!
Faktycznie szałwia+ przywrotnik zachwycają!!!!

Aniu a czy kocimiętke też ścinasz jak przekwitnie?

Ewuchna, dziękuję i zapraszam do spacerów. Każdy ogród wymaga sporo pracy, jak widać u każdego na forum. Moja działka ma 1305m2, a dom ok.200 zajmuje. Próbowałam najpierw sama to ogarnąć i zaprojektować, ale na koniec trochę mnie to przerosło, (no i nie znałam jeszcze Ogrodowiska), szczególnie że chciałam zrobić od razu cały ogród, więc na koniec projektantka to wszystko przeniosła na papier. Ale od tego czasu trochę się zmieniło i doszło sporo roślin, bo tak naprawdę dopiero jak się mieszka, to człowiek odkrywa co chciałby widzieć przez okna, a oglądając inne ogrody stwierdza co tak naprawdę mu się podoba.
Na pewno uda Ci się stworzyć coś Twojego, gdzie będzie Ci się miło odpoczywało, szczególnie że tyle inspiracji na Ogrodowisku.
Moja Sundavilla przezimowała dobrze, ale jak do tej pory jeszcze nie kwitnie, moż to dlatego że nie miała okresu przechłodzenia, bo stała w domu przy oknie, ale czekamy i mamy nadzieję. Jeżeli nie zakwitnie, to chyba nie mam sensu jej trzymać, szkoda bo jest już duża.

Zuza, pewnie że tak, teraz i u Ciebie będzie cieszyć. Tylko nie bój się jej ściąć po kwitnieniu przy ziemi, wyrośnie młoda i zakwitnie jeszcze raz.

Joaska, oj no widzisz trochę nie zaglądałam i dopiero przeczytałam Twoją wiadomość, ale już kupiłaś, mam nadzieję że będziesz zadowolona, jakby co to nie ma sprawy podzielę się

Grembosiu, a to ciekawe jaka to nieciekawa odmiana bodziszka u Ciebie?
Jeżeli chodzi o spotkanie, to jak najbardziej jestem chętna, o ile oczywiście będę na miejscu. Na pewno nie będzie mnie 12,13 i może 14.07., ale to bliżej tych dat będę wiedziała.

Margaret, dziękuję. To prawda natura potrafi stworzyć niesamowite rzeczy i nie raz nas jeszcze zaskoczy.
Szałwia w tym roku młodziutka, ale w przyszłym juz powinna stworzyć spore kępy i to jest fajne, że nie trzeba czekać latami.

Giza, szałwię ścinam gdy już kolor kwiatów zanika i robią się takie nieciekawe, w sumie czekam do samego końca, a potem ścinam tak na wysokości 10cm, jak będę ścinać to pokażę zdjęcia przed i po, bo chyba nie mam takich z zeszłego roku, ale jeszcze sprawdzę.
W pierwszym roku trochę mi było szkoda i jakoś nie wierzyłam, że na pewno odrośnie i zakwitnie, więc ścinałam tylko kwiatostany, ale nie wyglądało to zbyt ładnie, bo liście szłwii robią się brzydkie, żółkną.

Elik, witam serdecznie i bardzo dziękuję za miłe słowa. Zapraszam serdecznie, zaglądaj.

Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam, pozdrawiam serdecznie wszystkich

dziekuję białe cudeńka to dzwonek i szałwia a dziś na kolorowo

yyyyyyy moge być beszczebelna????

Magnolia jak nie masz co z tą szałwia zrobić to ja chętnie..... ....ale mi głupio...

Sebek,jak ja bym chciała poczuć zapach róż ech,M chodzi i mówi ,ale róże pachną ,ale szałwia ,a ja biedna nic nie czuję ,katar alergiczny.pozdrawiam
ps,ta lila róża piękna.

Bardzo pięknie wyglądają róże z szałwią. Moja szałwia też coraz większa, będę rozsadzać, bo chcę jej więcej i więcej...

rododendrony musiał ustąpić trochę miejsca, ponieważ zdominowały całą rabatę. Dosadzone zostały kulki bukszpanowe, róże, lawenda i szałwia

paniprzyroda napisał(a)

Masz piękny i zadbany ogród. Z przyjemnością oglądałam relację u Mai. Myślę, że właśnie u Ciebie mogę się zapytać: czy masz może doświadczenia w uprawie szałwii muszkatołowej? Posiałam w ubiegłym roku nasiona, wyrosły mega sadzonki. Część wydałam, właśnie ze względu na rozmiary, kilkanaście posadziłam w miejscu docelowym. W chwili obecnej kwitnie, ma jasnoróżowy, delikatny kolor. Wysokościa dorównuje dorodnym naparstnicom, liście ma szerokie i dużo młodych pędów bocznych. Kwiatostany są luźne, pojedyncze płatki ok. 1.5 - 2 cm. Czy będzie zachowywać się tak, jak inne szałwie, czy potraktować ją jako roślinę dwuletnią? Z tego co widzę, jest dość ekspansywna. Pozdrawiam.

To świetna roślina, jej nazwa pochodzi od olejku eterycznego, który zapachem przypomina gałkę muszkatołową. Szałwia ta jest dwuletnia, ale moze się zdażyć, że nie będzie jej po roku. Za to świetnie się wysiewa. Nie uważam, żeby była ekspansywna, owszem jest wielka, ale to jej atut. Z powodzeniem będzie się odradzać z nasion, a jeśli będzie nadmiar siewek, wystarczy je zadoniczkować i kogoś obdarować. Z pewnością ktoś się ucieszy. A więc zachowywać się będzie jak Naparstnica, Gailardia czy Rudbeckia hirta. Ma duże zastosowanie: jako przyprawa do mięs, ryb, dodatek do perfum, olejków, mydeł. aromatyzuje wina i piwo, utrwala zapach perfum. Można z niej zrobić również herbatkę. Ja w tym roku posadziłam niedawno 2 sadzonki, ale były dość marne, zobaczymy czy nadgonią...

Pozdrawiam

Wieloszka napisał(a)

KURUJ SIEM, JAK MADŻENKA KAŻE, BO INACZEJ...
A ja kupiłam sandałki, a co! (kurczę, że też nie mam w szafie jakichś nieużywanych ) Stwierdziłam, że carexy za wiotkie są, żeby podeszwę z nich uwić, a szałwia wydała mi się zbyt ozdobna

Agnieś, Ty to mnie zawsze umiesz rozśmieszyć
Sandałki będę podziwiać w piątek - buziaki!

Nie mam kawalera dla różyczki. Mrówki zbudowaly sobie obok wielkie mrowisko. Mrówki wiedzą jak się ładnie urządzić...Nie wiem, może mają swoje mrówkowe ogrodowisko.







Szałwia pasowałaby do niej, ale rośnie w innej części ogrodu.

danuta_szwajcer napisał(a)

Basiu co to sa za niebieskie kwiatki? Pieknie ogrod wyglada w blasku słonca Mam nadzieje , ze burze Cie ominely? Pozdrawiam

Niebieskie kwiatki na drugim zdjęciu,to szałwia lekarska.


Burzy u nas nie było.
U nas zwykle jest tak,że jak wszędzie leje to u nas nie,a jak u nas polewa to gdzie indziej nie
Tak to w górach.

Bogda napisał(a)

a szałwia jeszcze raz zakwitnie wtedy?bo moja lada dzień i tyż klapnie

Tak .... zakwitnie na pewno .... dlatego przycięłam .... Trochę paprania jest przy tym bo każdą gałązkę traktowałam indywidualnie

a szałwia jeszcze raz zakwitnie wtedy?bo moja lada dzień i tyż klapnie

Jednak się skusiłaś na nieplanowany zakup A jak tam szałwia,ładne sadzonki? A na ciemności to może lampkę czołową sobie spraw i będziesz robić za robaczka świętojańskiego

Aniu
piekne widoki pokazujesz z Toskanii, klimatyczne miejsca i cudne rosliny, ale równie piekne są fotki od ciebie z ogrodu. Te odcienie fioletu na rabacie bodziszkowo - szałwiowo- kocimietkowej sa powalające, dopiero teraz widac jak bogata jest natura, ile odcieni jednego koloru może nam - patrzącym - zaoferować...Cudnie !
U mnie szałwia tez niesmiało kwitnie, ale jest młodziudka, dopiero w tym roku wiosna posadzona, mama nadzieje na duuuze piekne kepy za jakis czas, ogród uczy cierpliwosci... więc czekam...
Pozdrawiam M.