Widzieliście tą bidę z nyndzą na poprzednim zdjęciu w prawym dolnym rogu?

Taką bestię (odmiany
Pacific Jewel) wyhodowałam hahah Późne sadzenie, susza i moje zaniedbanie zrobiły swoje, chociaż pozostałe dalie w ogrodzie warzywnym rosną pięknie:
To nie jedyny "sukces" w tym roku, poza inwazją poskrzypki liliowej (zwycięstwo nad którą tak dumnie proklamowałam, a przyszło mi w tym sezonie stoczyć z nią niejeden jeszcze bój), kolejny raz zmagam się z intruzami na rozchodnikach. Nie wiem, czy widać na tym zdjęciu tą pajęczynkę, w której siedzi masa żarłocznych wąsiun. Skubańce zaatakowały wszystkie okazy, jakie mam w ogrodzie. Ich najazd wiosenny udało mi się opanować, ale wróciły pod koniec sezonu ze zdwojoną siłą. Czy miałyście na Waszych rozchodnikach taki sam problem?