Zbierajace się w sobie lilie:



I operacja na żywym jajku (krzaczki pomidorków podsypane):

A na koniec bukiecik dla Wszystkich, którzy dotrwali ze mną do tego momentu . Uff.. wszystkie zdjęcia wrzucone .

Jest bejecznie!

Bardzo zazdroszczę Wam wydajności. Gdybym miała takiego powera, to ogród ogarnęłabym w 2 sezony, a nie 4 (a może i wiecej).

Wzór na drzwi stodoły wybrałabym ten sam. Kogutki są przeurocze.

Kapitalnie po zmianach i pomysł na wrota świetny Jak Ci się kiedyś rodgersja nadmiernie rozrośnie uśmiechnę się o sadzoneczkę

Przypadkiem zajrzalam i bardzo mnie wciąhnelo
Fotki obejrzalam z dużą przyjemnoscia
Podziwiam jak ci owocuje kiwi i cytryniec
U mnie nie chce
Bede zagladac