ja nawet kupiłam lampki, chciałam białe a wzięłam niebieskie
altana ma prawie 4 m szerokości, ale te świerki faktycznie nad nią są szeroko rozrośnięte, sama jeszcze nie wiem, tak mi te brzozy przyszły na myśl. Dzisiaj jeszcze tak sobie myślałam nad tą rabatą i zastanawiam się, czy nie pociągnąć jeszcze tam kulek i traw nie posadzić
Sylwia, to nie była podpucha, tylko próbowałam połączyć przaśny podkład z brzozy z delikatną szklaną materią i dołożyłam jeszcze wstążki - tego było już za wiele. Szukałam delikatnego ciemnego podkładu dla mlecznego szklanego anioła - i choć gałązki brzozy spełniają te kryteria (wiotkie, delikatne, ciemne), to jednak całość okazała się mizerna.
Pisałam u Oli, jednak najbardziej lubię prostotę, bo jest prosta.
Moim zbielały w ciągu dwóch lat , a już eMa podejrzewałam, że może to wcale nie brzozy przywiózł Muszę mu zwrócić honor
Bluszczyk od Ciebie chwycił ładnie i zaczyna rosnąć
ja mam 5 doorenbosów w odległości jakieś 25 m od tarasu, faktycznie w czasie kwitnienia na tarasie jest warstewka tego żółtego pyłku, ale nam to jakoś specjalnie nie przeszkadza. Jeśli chodzi o liście to mniej śmiecą niż brodawkowate, natomiast są pijakami wielkimi i to trzeba mieć na uwadze.
oczami wyobraźni to one mi tu bardzo pasują, tylko nad wzgledami praktycznymi sie zastanawiam. coś mi świta wogóle ze chyba tesciowa ma alergie na brzozy..niewiem czy je sadzic czy nie
a myslisz że skoro tyle wody potrzebują to nadadza sie do towarzystwa w niedalekiej odległości róż?
Chodziło mi, żebyś sobie wyobraziła brzozy dorenboos z tymi zieloniutkimi listkami przy Twoim szarym tarasie ... w donicy brzozy może średnio bo lubią dużo wody
no właśnie o to smiecenie podczas kwitnienia sie boje.. ja bym te drzewa posadziła za skarpa na płaskim terenie, skarpa jest ok 2m długa to chyba akurat fajna odległosć zeby cień drzewo rzucało. a brzozy pozyteczne nie zabierają za duzo wody z gleby?moga byc w ich poblizu róże?