Filomeno i Kasiu, pisząc o podsadzaniu różami pnącymi drzew, myślałam wyłącznie o jabłoniach i tylko takie zestawienia widziałam.
Jabłoń, zaszczepiona na wysokim pniu i prowadzona jak należy, ma luźną koronę, dość grube konary i nieduże liście. Wtedy pod drzewem jest dość światła i miejsca na różę, oczywiście posadzoną nie przy samym pniu, tylko obok.
Jest to możliwe i pod starymi drzewami jabłoni, jak na moim zdjęciu.
Na pewno nie sposób puścić na żywioł i różę i drzewo, bo nic dobrego z tego nie będzie.
Pomysł z martwym drzewem - dość kłopotliwe rozwiązanie, to już lepsza klasyczna, wolnostojąca podpora do róży, z metalu lub drewna, łatwiej w ziemi osadzić.
Tulipanowiec ma gęstą koronę z wielkimi liśćmi, róż nie byłoby widać w tym gąszczu, poza tym moim zdaniem nie pasują do siebie, tak jak róża z brzozą.
Dlaczego pasuje jabłoń do róży? Chyba dlatego, że obie należą do tej samej rodziny roślin, czyli do różowatych

.