Brzozy są zbyt prześwitujące, mają drobne liście, raczej idź w stronę drzew o dużych liściach np. klony, platany, tulipanowce. Ale zanim je posadzisz sprawdź czy tak nisko na działce nie stoi woda wiosną.
Jak gęsto sadzić, to zalezy jakie drzewa wybierzesz, skoro ma przesłąniać to tak, żeby korony zachodziły na siebie. Może wybierz graby albo buki, wtedy można je także przycinać aby zagęszczały się.
Na zewnątrz wisiał również wianek z mchu, ale w końcu "poszedł" na okno, a tutaj wyciągnełam stary wianek, bardzo ładny, po co robić drugi, skoro ten pasuje?
W donicach choinki jodłowe, lampki białe na nich się świecą. Na furtce naturalny wianek z igliwia z kokardą.
Tutaj mieszkamy i tutaj się rodzinnie spotykamy w każde Święta. W tym roku członków Rodziny przybyło. W czerwcu urodziła się nam druga wnuczka Jania i będzie miała pierwsze Święta Bożego Narodzenia. Ma 6 m-cy.
Przybył w 2020 roku starszy piesek Nikuś, o którym wspominałam, że musieliśmy choinkę przestawić, aby miał po staremu swoje ulubione, chłodne miejsce na podłodze, gdy jesteśmy w salonie - on tam zawsze leży sobie. Potrzebuje spokoju. Przyjechał ze schroniska w Ostródzie i miał kiepskie życie zanim został zabrany. Teraz dożyje sobie szczęśliwie z nami.
U nas choinka skromna, choć wysoka, bo w innym miejscu stoi. Zmieniliśmy lokalizację, bo nasz nastarszy piesek Nikuś właśnie obrał sobie legowisko w salonie w miejscu, gdzie dawniej stawialiśmy drzewko. Aby go nie przeganiać z ulubionego chłodnego zakątka -woleliśmy zmienić lokalizację choinki
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok, a świąteczny czas sprzyja przemyśleniom i refleksjom. Jednak od dwóch lat nie jest łatwo z powodu pandemii.
Poświęćmy więc chwilę na wspomnienia o tych Bliskich, których już z nami nie będzie w tym roku przy wigilijnym stole.
Jednoczmy się z tymi, którzy z nami się spotkali i cieszmy się wspólnym czasem. W blasku choinki, otoczeni magiczną aurą, złóżmy sobie nawzajem życzenia.
I my się do nich przyłączamy. Życzymy Wam zdrowia, pomyślności, dużo życzliwości dookoła i oczywiście, aby Wasze ogrody były coraz piekniejsze i przynosiły moc radości...
Zimę słabo znoszę w każdej postaci ale już się pogodziłam z myślą że też jest potrzebna, że też trzeba odpocząć no i odgruzować dom bo w sezonie ogród ważniejszy .
No i od dzisiaj znowu biało bo śnieg sypie.
Jak przyszły moje ostatnie cebule, to mróz już był, więc rozmroziłam worki z ziemią, nasypałam do doniczek i wszystko tak posadziłam. Stoją w namiocie. A w gruncie też dość późno niektóe sadziłam, będzie dobrze.
Pszczółko, zobaczyłam, że też idziesz w naturę, co popieram mocno, bo ten blichtr błyszczący już się nieco zestarzał. Moje zapatrywania bardzo podobne
W szlarence małej mam na razie zbiór antyków ogrodowych z Chelsea Flower Show, na wystawę ścienną w pawilonie herbacianym Mam nadzieję powstanie i będę mogła Was przyjmować na spotkaniach, jakich mi bardzo brakuje. O wyjazdach angielskich można jedynie pomarzyć Więc zamiennik jakiś będzie
Pozdrawiam świątecznie
O właśnie, o to dokładnie też mi chodzi, te wszystkie sklepy, wianki, złoto, przepych, nastawiane wszystkiego aż odrzuca...Wiem o jaki sklep chodzi, sama tam zaglądam Dlatego popieram to, aby jak najmniej.
Pomysł Kasi wspaniały, kiedyś Witek rzucił pomysł aby zrobić drzewo genealogiczne, może kiedyś.
Odnośnie świąt jeszcze dodam, że zabrano nam adwent, od listopada już trąbią w tv o tych prezentach, kupowaniu. A więc my na przekór, nie kupujemy prezentów, tylko dzieciom czyli wnuczkom i też bez przesady. Książka, mała zabawka, płyta itp. Dzieciom ta radość jest potrzebna, a dorosłym trzeba zaoszczędzić rozczarowania nietrafionymi podarunkami i tym dzikim lataniem po sklepach. Daleko jestem od tego. I dumna jestem że zmieniłam zapatrywania.
Przeżyjmy te święta rodzinnie, ciepło i radośnie dzieląc się tym co mamy, czyli miłością. poświęceniem czasu, zabawą z dziećmi, chwilą uwagi jakiej brakuje w "normalne" dni.
Danusiu, brawo! Blichtr i nadęcie. Odwiedziłam ostatnio jedno z warszawskich centrów ogrodniczych, którego nazwy tu nie będę reklamować. Renifery, lodowe krainy, tabuny figurek żołnierzy, wszystko w dzikim przepychu. Zamiast magii świąt poczułam jakieś obrzydzenie wręcz. Gdzie w tym wszystkim ekologia? Ile jeszcze należy zakupić, by usatysfakcjonować bliskich i siebie? A potrzeba naprawdę niewiele. Moje dekoracje są również wyjątkowo minimalistyczne, zamiast bombek postawiłam w tym roku na kule z pokarmem dla ptaków w ogrodzie, a w domu choinka przybrana w światełka i pierniki tylko.