Oj, tęskniłam za świątecznym klimatem w Twoim domu i ogrodzie. Jak zawsze elegancko, pięlnie i inspirująco.

Pieknie...ale najpiekniejsza psia gromadka, az mi lzy poplynely...
Uwielbiam dekoracje z mchu, sa najladniesze:

Danusiu piękne wianki z mchu i inne dekoracje. Psia gromadka szczęśliwa, pieski wygrały los na loterii znajdując u Was kochającą rodzinę. Fajnie, że wstawiłaś zdjęcia - mi brakuje bukszpanowego.

Dziękuję. Nawet nie wiecie ile radości te pieski mi przynoszą codziennie, pomimo obowiązków jakie muszę wykonać, warto patrzeć na ich szczęśliwe mordki wpatrujące się w Pańcię

Onośnie bukszpanowego - tak mało w sezonie w nim jestem, wiecie że mam wielką przestrzeń do ogarnięcia i do planowania. Tam mamy wszystko, warzywa, kurki, teren jeszcze nie zagospodarowany. To wielkie spełnienie naszych marzeń o przestrzeni.

Bukszpanowy zamierzam odnowić nieco, może więcej czasu w nim pracować, ale czy uda mi się? Pewnie tylko częściowo, ciągle nowe wyzwania w nowym ogrodzie. Mam sentyment do bukszpanowego, jest idealny, taki jaki sobie wymarzyłam, widoki w lustrach gdy wjeżdżam cofając samochodem - nie wierzę, że to mój ogród Naprawdę.

Zasługuje na więcej mojej uwagi.

Fajna ta psia rodzinka tyle mordek do miziania Wianki z mchu bardzo mi się podobają

Danusiu, cudnie u Ciebie, uwielbiam takie klimaty!
Jasne wnętrza, stylowa elegancja, naturalne elementy i blask luster, kryształków, "naczyń"i światełek!

Danusiu nowy ogród który stworzyłaś / tworzysz jest piękny. Mam nadzieję, że niedługo z rodzinką go odwiedzimy. Bukszpanowy jest mi bardziej bliski, bo to mój ulubiony ogród - ten styl, ta elegancja - podziwiam nieustannie
U mnie gromadka zwierząt się powiększyła - mam teraz tak jak miałam dwa psy i trzy bezdomne kotki

Pięknie u was Danusiu delikatne dekoracje i rodzinna przyjazna atmosfera ....zwierzaki szczęśliwe
Wszystkiego dobrego

Gardenarium napisał(a)

Pieski (Kreska, Figa, Kwiatek i Nikuś) się kłębią przy drzwiach, za dużo się dzieje w domu, tyle zapachów i emocji.



Czekamy na Gości.

Danusiu, widać, że niuńki czują niecodzienną atmosferę. Stresują się troszkę.

Tak, ciasno się w przejściu zrobiło ale już przyzwyczajone, do Nowego Roku będę trzymać choinkę.
Zeszłoroczna choinka co miała być z nami co rok, niestety - to była ściema, nie miała dosyć korzeni żeby przetrwać i uschła. Dużo lepiej mają się zwykłe świerki, co były w szklarni - są już z nami 3 zimę i żyją.