jej Sebek, trzeba było sobie zachować choinkę do świąt. Jeszcze byś zarobił na bazarku.A wogole to dlaczego nie obciachałes tych swierków w żywopłot? Strasznie mi szkoda tych drzew

dubel bubel

Podoba mi się Danuś w Tobie to, że nie bijesz się z własnym ogrodem, tylko słuchasz jego podpowiedzi. Jak se taka róza na ten przykład ma ochotę wyleźć z kompozycji, to rozważasz jej propozycję

mniam, mi narazie lecą liście z orzecha od sąsiada na wszystkie byliny.Wolałabym płatki róży w wodzie

myszorek napisał(a)

Gosik podlej te tuje, ziemia przecież sucha na proch.

Danuś fajnie jak nakłonisz tą różę do przeglądania się w lustrze

Nakłonię, zwłaszcza, że biała się tu zapuściła, w przyszłym roku płatki będą spadały na tę stronę.

a jakie śliczniaste kulki od Anulki!

Gosik podlej te tuje, ziemia przecież sucha na proch.

Danuś fajnie jak nakłonisz tą różę do przeglądania się w lustrze

no pieknie, na taki ogród warto czekać, to raczej coś niespotykanego u nas. Pięknie móc realizować swoje marzenia

myszorek napisał(a)

a ja się nie wyspałam
Oj ktoś sobie szykuje Chelsea w ogrodzie - zero, normalnie zero trawnika? faaajnie, bardzo fajnie, ale bedzie buchało.Już to czuję.To wspaniałe wyzwanie

Aż sama się dziwię, że tak szybko to wymyśliłam zZero trawnika i Myszor ma rację, jakieć Chelsea się szykuje, a nawet chyba tv się załapie na tę realizację Albo po realizacji.

Dom jest piękny, właścicielka wymyśla sama wszystkie detale, nawet odlewy różne. Ale dziś nawet ja doradziłam dobrze w sprawie oświetlenia na domu i w ogrodzie.
Budowlańcy są źli, bo znów przekuwać muszą

A z ogrodu z lustrem zdjęcia będą Wiciowe, ja załatwiałam sprawy samochodowe i papierowe, żeby jutro jechać już na całość. Dziś leci linia kroplująca i nadal placyk

nie koniecznie Sebciu. Ja chciałam zero trawnikowy, ale nie dałabym rady ani go urzadzić, ani później utrzymac.To wielkie wyzwanie jeśli miałby być bylinowy, no chyba że mocno żwirowy

a ja się nie wyspałam
oj ktoś sobie szykuje Chelsea w ogrodzie zero, normalnie zero trawnika? faaajnie, bardzo fajnie, ale bedzie buchało.Już to czuję.To wspaniałe wyzwanie

dziękować, dziękować Wszystkim za wsparcie.Jeszcze wszystko ogarnę
Wczoraj miałam godzinę na prace ogrodowe- w sumie nic nie zrobiłam, trochę popodlewałam, ale zaczeło kropić więc się schowałam do domu, a jak się schowałam to przestało kropić, ech. Muszę dzisiaj trochę powtórzyć, bo ziemia sucha jak wiór, nawet trawa zaczyna schnąc.Mam chyba ze 300 roślin w doniczkach i trzeba to gdzieś powsadzać przed zimą. Oby tylko sobota była łaskawa

myszorek Ty nie być taka skromna
Ty cieszyć się z tego co osiągnęłaś w ogrodzie

Sebek napisał(a)

A może Danusia po prostu śpi - a jak nie to już na pewno ma chrosty na języku przez Was

ta, przez Was, przez Was, a przez Ciebie to pewnie nie?
Sam tu zaglądasz i skrobiesz w monitor

tiaaaaa, ja bym to zaraz przerobiła, ale nie śmiem się dopuszczać do zbeszczeszczenia naszego narodowego dziedzictwa
W każdym razie byłoby bardziej hardcore'owo i takie tam
coś w stylu
Chcesz usiąść pod mym liściem i odpocząć sobie?
Nie dojdzie do tego, obiecam ja Tobie

Joanko i ja pitulam i wspieram

Joanka napisał(a)



Matkę Przełożoną, to zaraz trzeba będzie podwójnie przełozyc
No litości, pozostało mi już tylko jedno otwarte okoooo

Myszorek, zapałkę se podłuż

nie bardzo, powieka taka ciężka, że już jedną zapałkę na niej złamałam i teraz siedzi mi w oku i nie mogę wyjąć
No nie wiem, co mam jeszcze powiedzieć, chyba pozostaje zrobić błagalną minę kota ze Shreka

Nio, weekend był rozbiegany i męczący, wyjazdowy, ale przynajniej napatrzyłam się na kwiaty w ogrodzie i moje kochane cynie u Ojca. Podczas, gdy u mnie kwitną już tylko wrzosy i niedobitki perovskii, no i hortensje u schyłku, to u niego dalej bajkowo kolorowo.
cynie porosły na metr pięćdziesiąt

jabłonka pięknie owocuje.Tato nagina jej pędy, aż do ziemi, trochę wilków u góry będzie miał do wycięcia

Moja Mama nie gorsza, zakwitło jej dendrobium, które u mnie wcale a wcale nie kwitło, choć tak je prosiłam. Jest zdrowe i jędrne i ma 5 albo 6 wspaniałych pędów kwiatowych

kwitną i inne storczyki

także białe o kwiatach wielkości dużej męskiej rozczapirzonej dłoni-naprawdę imponujący widok.Jeszcze nigdy, nigdzie nie widziałam takich wielkoludów, a na niejednej wystawie byłam

Ja też będę miała swoje pięć minut, bo moje cymbidium ma już uformowany wielki pęd kwiatowy i lada dzień wyklują się zielone kwiaty-o ile kot ich nie zeżre, ale to pokażę jeszcze, jak się wyklują , o ile się wyklują

myszorek napisał(a)

Matkę Przełożoną, to zaraz trzeba będzie podwójnie przełozyc
No litości, pozostało mi już tylko jedno otwarte okoooo

Myszorek, zapałkę se podłuż

Matkę Przełożoną, to zaraz trzeba będzie podwójnie przełozyc
No litości, pozostało mi już tylko jedno otwarte okoooo