Kryzys ogrodowy postanowiłam zażegnać z przytupem: wycieczką do Danusi i Witka wczoraj i ... wizytą w szkółce bylin dzisiaj. Miała być pod koniec tygodnia, ale nie starczyło mi cierpliwości, zorganizowałam się dziś sprawnie z innymi sprawami i wyszło Pojechałam po zastępstwo dla hakonechloa. Miałyście rację. Jeśli coś padnie, trzeba wymienić, a nie lamentować. Miałam też wrażenie, że już nudnawo się robi w ogrodzie...) więc wczoraj przywiozłam od Danusi floksy i anemony, a dziś oprócz traw zgarnęłam liatry, persicarie, jeżówki Meditation White, Blackberry Truffle oraz Green Jewel. Do posadzenia razem 51 donic a było już zero... czy uda się jednego dnia? Agatorku, idziemy na rekord Już bym nawet pewnie sadziła, ale zaczęło padać, w takim razie bez żalu posiedzę na tarasie i powącham liatry, które zaskoczyły mnie tym wymiarem kompletnie Doniczki są. Życie znów jest piękne [Wiklasiu, poznajesz? ] [Hakonechloa podejście nr 2] [Donice z ogrodu Danusi, fioletowe floksy i jasno-różowe anemony ]
i z góry idę do Ciebie popatrzeć na listę Ps.widziałam Twoją szkółkę szał
Gosieńko, cudnie masz Fajnie, że wrzuciłaś zdjęcia, bo ten deszcz nas przegonił i nie udało się przyjrzeć z bliska każdej roślince. Wiesz, że ja lubię u Ciebie zrobić kilka okrążeń
Wpraszam się w realu na ogląddanie
Gosiu, jak ma na imię ta róża? Śliczna jest, oryginalna!
Bombonierka! Różnorodnie i wszędzie pięknie!
Małgosiu, pokazujesz same cudowności Zresztą jak zwykle