Cała ma 6,5x 0,8m- szersza perspektywa, hmm- może tak? O takie zdjęcie Ci chodziło Miluniu? Czy zrobic inne?

trochę z boku:





z oddali wygląda tak:

Ufff... Internet, co początkowo szedł jak burza, zaczął strasznie mulić. Czyżby jakaś burza w okolicy...?

Jak ja kocham zwierzęta. Dzisiaj podziwiam piękne zdjęcia naszych czteronożnych przyjaciół, a zdjęcia ogrodów to tak przy okazji

Model w ogrodzie - trochę odcięłam górę zdjęcia - od razu lepiej

U mnie na wątku nie masz zaległości - nic się nie dzieje. Dwa zdjęcia nowe w wizytówce jeżeli zaglądasz

Cześć wszystkim, na moim trawniku o który staram się dbać, pojawiły się jakiś czas temu chwasty. Czytając forum zdiagnozowałem, że to chwastnica i na wiosnę wypieliłen ją bardzo mocno, dosiałem trawę.
Okazało się, że nie wiele to dało. Miesiąc temu wertykulatoram mocno wygrabilem trawnik i jakiś czas było lepiej, ale teraz znowu jest tego więcej.

Macie jakiś sposób, żeby sobie poradzić z intruzem? Nie uśmiecha mi się zrywanie darni i ponowny wysiew.

Z góry dziękuję za pomoc.

Witam szanowne Panie.

Wymyśliłam sobie coś takiego:



Chce dołączyć do tego jeszcze trawy.
Jakie niewysokie gatunki mogę do tego zestawu dołączyć, i gdzie je posadzic??

Proszę o wskazówki
Jutro mam wolny dzień, więc chce działać

Zapodam trochę zdjęć w kategorii misz - masz . Ufam, że nie zauważycie (nie zauważajcie, pliiiisss ) dowodów na leżenie odłogiem...

Johanka77 napisał(a)

Taka, mam nadzieję

cudna! rozbielone deski tak, aby było widać słoje a nie pomalowane na czysto. Dokładnie to mi gdzieś w głowie chodziło )) Iza Ursa zostawiła do naturalnego spatynowania modrzewiowy płot. Jak on świetnie wygląda. U Aprilka tak taras się patynuje - jest piękny. Właśnie taki jest jasny ale już nie żółty.

A kolejne zdjęcia to pełnia 24.07 - co godzina to inny enturage

Marleno, cieszę się, że komuś moje przemyślenia, w czasie robienia dżemu, się przydałdzą. Wszyscy są zachwyceni tym specjałem.

Żałuję, że moja osobista Sś jeszcze ma tak mało owoców. To znaczy już też nie ma, bo to ja ją objadłam

O matko, ileż mnie tu nie było...! Aż się wątek zakurzył
W ramach tłumaczenia powiem tylko, że z powodu bliskiego kontaktu z pewnym kwietnikiem , moja głowa trochę szwankowała, niestety. Nie, nie, nic w sensie fizycznym - żaden krwiak, żadne wstrząśnienie - ale bóle, takie z pogranicza migrenowych, zawroty i generalnie bardzo niefajne samopoczucie trochę mnie wycofało z normalnego funkcjonowania. Ogródek leżał odłogiem, O. takoż. Do roboty - niestety, niestety! - chodzić musiałam... A pogoda za oknem wcale nie pomagała. Nadal nie pomaga, ale co poradzić.

Więc postaram się wstawić kilka zdjęć z aktualnego stanu , ale najpierw obiecany Hani - Gruszce imieninowy Księżyc

Tak wyglądał w lipcu

hankaandrus_44 napisał(a)

Basiu, zdrowia życzę, bo to jest najważniejsze. A tak na wesoło: zawsze mówiłam, że trzeba unikać lekarzy? No i co? obiecali 2 dni, a trzymali 2 miesiące. Chyba na nich trzeba brać poprawkę, co? Dobrze, że wypuścili. Miłego dnia, kochana. Nie daj się.

Haniu obiecali i słowa dotrzymali : puścili po 2 dobach ,tylko ja wróciłam z reklamacją.Są tez i plusy zgubiłam 8kg

Za życzenia dziękuję