Dobrze, że napisałaś o tym trzcinniku że się rozsiewa. Moje rosną w takim miejscu, że raczej tam nie pielę więc mogły się rozsiać. Będę się przyglądać wiosna jeszcze przy scięciu wytrzepie nasiona.
Trawy zazwyczaj ciężko dzielić mowa o miskantach najpierw wykopać graniczy z cudem. Trzeba mocnego osiłka a później przy dzieleniu drwala.
Trzcinnik nie ma dużych korzeni. Dziel jak ma już zielone na wierzchu i wsadzaj do luźnej ziemi i dobrze podlej. Ostatnio dzieliłam Memory i Gracilimusa wykopałam korzenie później eM przecinał kępy piła szablasta akumulatorowa idzie jakbyś chleb kroiła.
Oprócz kici podziwiam też ciemierniki u mnie tak kwitnących w glebie jeszcze nie ma. Bardzo ładne.
Jola, dzięki za wszystkie zdjęcia i informacje
I oczarami widzę też kusisz Ja już którąś kolejną wiosnę się nimi zachwycam ale chyba ciut rozumu nabrałam i jeszcze nie kupiłam bo nie wiem gdzie by mógł mieć miejsce - od kiedy mam jako tako poplanowane rabaty procesy decyzyjne mi się znacznie wydłużyły
Kot Twój - urodzony celebryta Nie wiem jak to jest, że koty zawsze wiedzą kiedy będą zdjęcia i zupełnie "przypadkowo" meldują się na sesji Tylko jeden z naszych kocich wychowanków miał w tym przedmiocie lęki i na widok telefonu czy aparatu uciekał gdzie pieprz rośnie
A sezon to ja rozpocznę jak przestanie lać, wiać i padać - optymistycznie zakładam, że jeszcze w lutym Póki co pada praktycznie non stop i jest tak mokro, że działka jak pole ryżowe wygląda
W takim razie albo masz wrodzony talent do kompozycji, albo masz tak cudny ogród, że wystarczy pstryk i każde ujęcie jest piękne
U mnie za zimno i deszczowato, aby cokolwiek robić w ogrodzie, tylko doglądam i planuję prace ale niektórych to widzę ostro wzięła ta choroba - "zaraza ogrodnicza". U mnie dopiero w fazie inkubacji