Jak są liście to lux. Żyją... ale cebulki widocznie były za młode aby zakwitnąć.. albo coś im się popieprzyło. Zakwitną za rok Z cebulek przebiśniegi tak mają, że kapryszą Lepiej rosną wykopane z cudzego ogródka.
Czasami znajomość z Forum i na telefon jest wartościowsza niż taka wieloletnia w realu Najśmieszniejsze jest to, ze przy osobistym spotkaniu ma się wrażenie, że się zna od lat.... i faktycznie nie raz miałam wrażenie, że się znamy od wieków, a to pierwsze spotkanie w oko-oko. Takie miałam wrażenie z Pszczółką, Finka, Marzenką, Irenka, Bogdzią......... Z Pszczółką przy pierwszym spotkaniu gadamy gadamy i w pewnym momencie dotarło do mnie, że my się widzimy w realu pierwszy raz.. Długo odświeżałam szare komórki, aby upewnić się w tym spostrzeżeniu.. takie deja vu Tak.. najsilniejsze było z Pszczółką.... tu przeżyłam prawdziwy szok ...takie fest deja vu Rozumiem co masz na myśli
A czytałyście, że jak tulipany od początku pojawiają się z dwoma listkami to znak, że będą kwitły co roku, jak wychodzi jeden listek to zakwitną tylko w pierwszym roku - ktoś to ostatnio pisał w jakimś wątku i ponoć to się sprawdza.
a ja wszystkie rozplenice sadziłam późno (poza tymi w brzozach), zawilce też przesadzałam w październiku i też marnie to widzę, ale jeszcze nie tracę nadziei.
Rozplenice tez mnie martwią te które przesadzam w listopadzie pod platany to chyba była niepotrzebna nadgorliwosc. Zawiłe u mnie mają liście i to sporo ale tylko te wiosenne gajowe chyba. Ale jedne jezowki rozowe mają listki a białe nic pusto szkoda by było mam tylko nadzieje ze później startują.
Jola, pustki w tych kamieniach - boję się że mi rozplenice wymarzły, zawilce Whirlwind coś też nie dają znaku życia (a wszystkie pozostałe już mają listki).
u nas areacja tez pierwszy raz w zyciu była. Nie ma strachu tylko na nierownosciach troche wtszarpało trawki ale dosieje sie )) na instrukcji pisze ze aeracja co 4 tygodnie nawet i wieszz wcale mnie to nie dziwi jak na ten trawnik moj patrze