Przeniosłam z "Jednoroczne" do "Ekologiczna uprawa warzyw".
Polecam mój artykuł o jarmużu i jest tam wiele pięknych zdjęć z Anglii i nie tylko. Koniecznie pooglądaj.
https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/495-uprawiajmy-jarmuz
A więc ja powiem swoje doświadczenia. W 2017 wsadziłam spore siewki jarmużu w czerwcu do gruntu i nic z nimi nie było, poza kilkoma dziurkami w liściach. Przetrwały nawet zimę.
W 2018 nabrałam ochoty na więcej. Nie tylko jarmuż, ale też inne kapustne - kalafiory i brokuły.
No i naciągnęłam siatkę na łuki wbite w glebę, bielinki oczywiście nie zaatakowały,
ale zapomniałam o specjalnych pierścieniach, które nakłada się na szyjkę korzeniową. Nasączone olejem kółka przecięte na odcinku promienia. Wtedy szkodniki (śmietka kapuściana) nie dadzą rady złożyć jaj na szyjce korzeniowej. Bo inaczej jarmuż fiknie i przewróci się. A zobaczysz tylko rój larw.
Śmietka składa jaja gdy temp. gruntu przekroczy 10 stopni. Jest mała (muchówka) więc z pewnością przeleciała przez moją siatkę, albo założyłam ją zbyt późno.
Pousuwałam wszystkie kapustne. A miałam specjalnie kupione kółka w Anglii, nasączone jakimś olejem.