Tak, znam tą metodę, ale:
1) chyba ten pręt musiałabym wbić w chodnik
2) te rabaty, choć bardzo się kiedyś staraliśmy, tak naprawdę nie są do końca symetryczne i przy tak dokładnych rysunkach widać wszystkie krzywizny, więc musimy trochę kombinować.
Tą wersję też wymyśleliśmy sami, ale zastanawiamy się jeszcze nad twoimi poprzednimi propozycjami.
Basiu, taka trzydniowa półgnojówka, to jeszcze nie ma takiej mocy, jak porządnie sfermentowasna. I mniej woni ma. Ale azot i reszta już wypłukana w taki upał.
PO ponownywżą zalaniu świeżą wodą, znowu mam wiaderko do wykorzystania. Zielsko już prawie zmacerowane, i mogę je układać pod krzewami. Jeżeli szybko tego nie wykorzystam, to traktuję, jako mocną gnojówkę i rozcieńczam bardziej.
Co do pigwy. Pigwę wykorzystuję i na nalewkę, i na soki, i na dodatek do jabłkowych dżemów, A pigwowce, tylko na soki. W sokowniku nastawiam i potem do butelek, z zakrętką, albo do twistów. bez cukru. Soki przeważnie stoją do pierwszych upałów, z wodą gazowaną- super. zdjęcia ubiegłoroczne
Fajnie wyszło teraz pomyśl jak Ci się będzie po drugiej stronie podobać
ten tydzień miałam mocno pracowy ,więc nawet nie miałam sił ,żeby coś szukać ,czy pobazgrać w paintcie ...
żeby ładne okręgi wychodziły -to trzeba sobie zrobić taki prowizoryczny cyrkiel -
jakiś pręt ,czy patyk wbity w środek i sznurkiem ,jak cyrklem kreślisz kółeczka
tak sobie pomazałam jeszcze
edit
moje malunki mocno nieprofesjonalne więc wiesz ....z przymrużeniem oka
Dzisiaj tylko 5 dołków, bo jakieś zmęczenie materiału nastało.
Ale furtkę pomalowałam w końcu.
Rośliny takie wielkie, że jak chwasty wyglądają.
Tam gdzie kijki są brzozy. I ma być rzeczka z kosodrzewin. Po bokach będą jeszcze seslerie jesienne i rozchodniki.
Aaa! No i pod płotem są już trzy miskanty ML