Gosiu nie wiem czy mi uwierzysz, ale o dziwo moje byliny mają miejsce i nie narastają jedna na drugą, jesienne rozluźnienie w kilku miejscach wyszło na dobre. Tylko kocimiętka zakryła całkowicie jedną różę, a szałwia nieplanowanie panoszy się na Tereskach

Chociaż gdyby rozplenice przeżyły i miskanty mogłoby być deczko ciasno
Aniu wpadnę dzisiaj
Mateusz może dlatego, że czasem padam na kolana przy jej pielęgnacji i by powąchać róże bo jeszcze niskie są
Sebek ja etap taczkowy mam już za sobą, wiec mnie to nie ominęło spokojnie

teraz wyrywam już małe chwaściki, więc idzie na wiaderka
Marzenko dzieło przypadku, ale nie powiem też mi się podoba