Przykro mi że do Ciebie dotarło to cholerstwo
Ja mam bardzo dużo kulek i zaczynam się martwić bo dwie przy tarasie wyglądają źle ... nie wiem jak szukać tych gąsiennic ... masz jakieś ich zdjęcia?
Elka - zdjęcia będą jak się kiedyś ponownie dorobię komputera. A muszę chyba odżałować hajs w tym miesiącu, bo projekty na studia na czymś muszę napisać. Wiec zdjęć z aparatu wrzucę potem mnóstwo
Ćma dotarła do mojego ogródka. Gąsiennice są mega żarłoczne.
Dziś zbierałam ręcznie gąsiennice, niektóre juz zakładały kokony-> żeby stać się motylem i złożyć duuużo jaj. Na pewno nie zebrałam wszystkich, ale może choć z 80%.
Mam wrażenie, że one jak już zaczną krzaczek to muszą go zupełnie uśmiercić i nie odejdą dopóki cokolwiek na nim jest.
Obok mocno zjedzonych krzaczków były też zupełnie nie tknięte.
Na krzaku było czasem po 4-7 sztuk gąsienic i jestem w szoku jak szybko one żreją takiego krzaczka. Na pewno jakiś nie zauważyłam, ale nie były to setki gąsiennić tylko parę sztuk.
na dole/pod krzaczkiem były takie okruchy jakby ich odchody albo kawałeczki buksa.
Potem popryskałam dość mocnym roztworem Decis. Starałam się pryskać dokładnie wewnątrz krzaka oraz w miarę wszystkie liście. Się naprzewracałam tych liści.
Oby reszta padła.
Teraz zastanawiam się za ile powtórzyć oprysk.
I jak szybko gąsiennice które tam są powinny paść.
Pan w sklepie mówił że Decis działa jakieś 2-3 dni a potem już nie. I mówił że długo nie muszę znów pryskać. No ale przecież jeśli przylecą motyle z okolicznych ogródków, zniosą jajka... muszę doczytać o cyklu tego ustrojstwa.
i zobaczyć czym Sebek z tym walczył.
Na pewno będę monitorować.
Muszę kupić te pułapki feromonowe, ale tutaj cena jest zabójcza... muszę sobie jakoś z polski zorganizować.
a powiesz mi czym ją trułeś czy mało bywas na forum więc powinnam sama szukać u Ciebie w wątku?! "jedyny" problem że toto może łatwo wrócić więc walka długotrwała musi być.
no nie problem. Problem jest inny wizualny dla mnie. Ta rabata ma być bardzo nieregularne w sensie nie w kwadrat tylko płynące linie jeśli wiesz o co mi chodzi... Gdzieś będzie wciecie a gdzieś rośliny bardziej będą wystawiać tak jak w załączonym pinie.i tym samym będzie dość sporo pustych miejsc bez roślin... A te puste miejsca jak na przedogródku wysypane którą to mało estetycznie mi się wydaje.... Będzie to wyglądać jakby tam coś padło i stąd ten mój problem... Bo nigdzie nie mam nieregularnych rabat w sensie samego kształtu rabaty... Zwykle są to prostokąty na których rośliny są posadzone nieregularnie.... I w żaden sposób nie umiem tej rabaty tak nieregularnie sobie wyobrazić.........
Kasia żaden problem przejść się po korze Zwłaszcza, ze pan od szamba nie jest nawet u Ciebie raz w tygodniu Jeśli wiesz w którym miejscu powinna się zaczynać kora to ja wysyp Pan te trzy kroki po korze przeżyje
Mi się podoba wersja żwirowa, ale pamietam wielkość tego przedogrodka i rzeczywiście jest go dużo, zwłaszcza póki rośliny są małe.
Do księżyca powiadasz Kurcze zawsze się zastanawiałem w ile dni nazbieraliby nieprzychylni mi ludzie na bilet na księżyc dla mnie - w jedna stronę ofkors
Poleciałem tydzień temu buksy i trawy gnojówka z pokrzywy No i miedzianem w Wielką Sobotę Dzisiaj na nie zerknę - i wtedy zdecyduje czy je kropić czy tez nie