same rabaty staramy się równać, więc przy samych obrzeżach tez jest raczej równo, może czasem coś lekko gdzieś odstaje, ale trudno.
Większe powierzchnie trawy sa garbate
tak,molinia ma kępę szeroką. Ale to dobrze wygląda jak sie wylewa z donicy, chyba że masz jakąś specyficzną.
Wąski od podstawy jest trzcinnik Karl forester i wczęsnie kwitnie- jest taki pionowy, łądny.
Albo jeszcze andropogon, ale u mnei nie chciał tak się przebarwiać, nie zachwycił mnie
Wszystko chyba zależy od gatunku i stanowiska moje w przydomowym mają słonecznie ciepło i często podlewam to z 40 cm skoczyły tak w ciągu trzech lat. Ale na dużym mam maluchy po 20-30 cm i tym gorzej jest się zabrać bo mimo otulania zimą ciut podmarzają, ale żyją i co rok ciut wyższe i szersze
A ogrodowo, to magnolia ma coraz więcej pękniętych pąków i teraz wiem, że to będą kwiaty...W ubiegłym roku sadziłam ją już w fazie kwitnienia... A później, jesienią nie wiedziałam co oznaczają takie dziwne pąki, czy to liściowe, czy kwiatowe...Teraz wiem na pewno że to były pąki kwiatowe...ale całe drzewko na razie małe...Kiedyś przecież urośnie...
Magnolka-słońce do 14.00. Prosa nie lubię ale molinia to może być myśl, tylko jak dobrze pamiętam to ona od dołu jest taka rozwaloną czy wyprostowania?
Potrzebuję strzelistej trawy od podstawy
a jak te garny laczysz z obrzezami z betonu ktore u Ciebie widac? Bo ja tez mam fale dunaju i ukladnie obrzezy to masakra.ale musze je miec bo inaczej nie opanuje chwastow na rabatach.i myslalam zenkiedys ostatecznu trawnik miedzy pasami molini jakos wygladze.a moze nie powinnam?
no i latem okupujemy cieniste zakątki na maxa tam. U nas działaja 2 hamaki, a na imprezy to nawet 4 bo goście swoje przynoszą. Jak nasza duża zrobiła 18tkę to niektórzy spali w tych hamakach do południa.
Skrzynie- nie robiłam nigdy z tymi warstwami- pewnie trochę opada ta ziemia w nich jak wszystko przegnije. Ale to i dobrze, robi się miejsca na nowy kompost do warzywnika.
Przy samej ziemi wsypanej nic się tam nie dzieje i na 5 lat wystarcza deski bez żadnych zabiegów.
Mąz sknera?- super, bogaci będziecie ( chyba). Tak na poważnie, jakiś klucz do niego trzeba znaleźć
No moja Kochana z tego kącika to byś mnie za perony nie wygoniła, leżaczek, książka (no dobra o robalach spadajacych z drzew nie piszę)
A odośnie skrzyń warzywnych, gdzies (pewnie na O, albo w jakiejś mądrek książce) wyczytałam aby budujac warzywniaki wykonać taką pryzmę (gałęzie grube, papiery, drobne, kompost - czy jakoś tak) i nie wiesz jak się taka skrzynia zachowuje? Czy ta ziemia nie opada, może mi mąż zbije (ja mam na poniedziałek oddać projekt dzis spałam 3h, jutro pewnie też tyle a do tego młyn w pracy... ale bedzie ekstra kasa na rośliny - mąż krakowski sknera powiedział ze mi nie da
Kokosia nie krzycz że u Ciebie się wyżalam, ale Magnolia CIę kocha najmocniej i zazwyczaj u Ciebie pisze