A to dla Was moje dzisiejsze motylki

Hosty wyprowadzę nad jezioro, o czym pisałam już dziś w jeziornym wątku.
Żółte hakone może za rok w końcu sensowny rozmiar osiągną




A jeśli idzie o Annabelle, to w tym roku zakwitł tylko jeden krzak. Drugi ma jednego kwiata.
Reszta zielona.

Mój tetris na cienistej za domem się zadział.

Usunęłam rzeczonego Mikołajka w liczbie pięć.
Miałam w donicy z miłorzębem hakone, dosadziłam je w miejsce Mikołajka i przed trzmielinę.

Afterki i biforki poniżej.
Rabata obsadzona tradycyjnie za gęsto.
W przyszłości zabiorę stąd nie tylko hosty, ale i trzmieliny.

Będzie tylko Annabelle z Zebrinusem - którego na razie nie widać
I przed nimi hakone.

Oczywiście bylinki między tym, więc drakiew zostaje

No to tak:


I z drugiej strony

A jeszcze Wam pokażę mój pomidorowy busz:


A takie swoje pomidorki to smakują podwójnie dobrze

Teraz

Rojodziejowa napisał(a)

Hmm mozesz przypomniec to mikołajkowe ostrzezenie? Bo wlaśnie się na niego zapatrywałam…

O!!! Asia! Mam!
Robione dwa dni temu



Poległy

Już tydzień jak byłyśmy w tym cudnym ogrodzie....ależ leci....
cd.

Rośnie trawiasta ścieżka na nowej części



Po prawej stronie burdelik ciągle do ogarnięcia



Rabata pod płotem zaczyna kolejnymi fajnymi widoczkami. Pamiętacie wiosnę?

Rojodziejowa napisał(a)

Hmm mozesz przypomniec to mikołajkowe ostrzezenie? Bo wlaśnie się na niego zapatrywałam…

Już nie, bo go nie mam...
Ale ogromy urósł.
Nie na tę rabatę.

Zaraz może mam coś
To zdjęcie sprzed miesiąca, to ta wiecheć na końcu