to ja chyba mam coś z głową
A wiesz chciałam Ci pokazać jak roku temu wygladało u mnie miejsce gdzie teraz jest ścianka wodna (pytałaś o to)... tylko muszę poszukać tych starych zdjęć ...
Dobra to powiem tak, że chciałabym mieć tak "nie wymuskane" No już przez mnogość spraw i papierzysków na moim biurku zdążyłam zapomnieć o urlopie... niestety.
Te brzydkie moze odpadna dopiero za rok.Wiosna rh najpierw zakwitną a po kwitnieniu wyrosna nowe pędy i wtedy trzeba je podlewac bo zawiązuja kwiaty na następny rok. Nowe liscie zasłonią te stare brzydkie a potem stare zżólkna i opadna.Oczywiscie jeszcze nawóz muszą dostac ale to juz wszystko w przyszłym roku. Ja uwazam ze kora jest szkodliwa dla rh bo po pierwsze przechowywana w workach foliowych plesnieje , jest pełna grzybów, po drugie zabiera rh wodę bo wciaga ją prawie jak gąbka . po trzecie korzenie rh nusza miec dostęp do powietrza a kora im to utrudnia.U mnie rh które miały przykryte korzenie chorowały , dlatego rh sadzi sie płytko na tej samej wysokosci co w doniczce.
Donice zrobione sa z płyty warstwowej na to styropian, siatka i klej. Ścianka jest wymurowana z bloczków betonowych i maxów, otynkowana jeszcze wymaga wyrównania a na koniec zostanie pomalowana
Witam Cię i dziękuję za miłe słowa
A szałwię już cięłam pod koniec czerwca tylko słabo, tym razem chcę zrobić ostre cięcie i nie wiem czy zdążą jeszcze obficie zakwitnąć