Lubię nasturcję Basiu, ale rzadko ją sieję. Kupiłam wiosną jakąś mieszankę jednorocznych roślin pnących. Nasturcja jest dominująca (są dwa rodzaje), pojawił się groszek, miała być kobea ale jej nie widzę. Nie jadłam nigdy kwiatów nasturcji, muszę spróbować.
Agato to jakaś pnąca róża z serii patio, Gdzieś miałam nazwę ale trudno mi odnaleźć metkę. Klematisy to jedna z moich ostatnich miłości. Większość jest młoda, ciekawe jak będą sobie radzić.
O, kwitnie jeszcze Golden Dream w donicy na ganku
Teraz nie ma takich kolosów dyniowych jak kiedyś. Moja mama sadziła w burakach. Najwięcej zabawy było że zwiezieniem tych kolosów. Tata z mamą zawsze się kłócili bo nie można było tych kolosów udźwignąć. Ńa taczkę a z taczki jeszcze gorzej do piwnicy.
Teraz sa inne odmiany takie pierdusie, ale najeść się można. U mnie to zupa ma największe wzięcie.
Oj mam bujności i w chwastach i roślinach szlachetnych. Najgorsza koniczyna ciemną kwitnąca na żółto. Każdego roku ta cholernica rośnie później rozgwiazdnicy.
Na skalniak nawet nie zaglądam tam to busz. Floksy trzeba powycinać za duże porosły.
W tym miejscu kwitnie 6 juk w tym roku wyjątkowo długie.
Dziękuję Elu, że się podzieliłaś swoimi uprawami ze mną Mnie tez się trafiają pomyłki, i nie z braku wiedzy, a z braku czasu. Mojego, współmieszkancow, pomocników. Bo coś wysięje za wcześnie, za późno, wcale nie wysieję. Dzisiaj nie chciałam siedzieć w domu, samochód wyjechany, to na MZK poszłam, ale jazda w niedzielę to co druga godzina. Wyszłam ciut wcześniej, a i tak mi zeszło 1,5 godziny z przesiadkami i czekaniem. a jeszcze pół godziny dojście. Dobrze, że wieczorem mnie odebrali z działki.
Pięknie u Ciebie, kolorowo, kwitnąco, super!
Co do ślimaków to też tak mam, nie sypię tylko od czasu do czasu zbieram. Jak już mi się wydaje, że jest ich mniej, to popada deszcz i znów się pojawiają w większej ilości. No, ale trudno.
Na początku pomyślałam, że jest to róża Bajazzo. Ale tamta ma żółty środek.
Zachwycam się Twoimi clematisami. Są piękne i zdrowe. Bardzo podoba mi się jak wkomponowałaś je na Swoich rabatach.
Pozdrawiam
Jak pięknie ! Nie mogę nigdy przejść obok takich fotek obojętnie, bo u mnie hakonechloe jakoś nie chcą rosnąć Zdjęcie ławeczki też piękne. Zastanawiam się właśnie jaką u siebie postawić.
A ponieważ męska część mojej Rodziny (czyli cała Reszta) ogląda mecz, to ja mam wolny wieczór Co prawda właśnie padłam po obejrzeniu zdjęć u Izy, ale co tam, wrzucę parę swoich, bo zaginą w czeluściach kompa...
Widok na nową część: