dziewczyny, jak tak piszecie o tym przechowywaniu, to się zaczynam stresować- w zeszłym roku spakowałam bulwy do łubianek po truskawkach, obsypałam korą i wyniosłam do piwnicy. Wszystkie się dobrze przechowały, ale teraz się martwię, że to szczęście poczatkującego było
i jeszcze taka ciekawostka- kupiłam jedną dalię razem z nasionami i przysłali mi ją już w lutym. Zaniedbałam ją i tak leżała w domu z tym nasionami do wiosny, i wiecie co? Świetnie wykiełkowała i jest moim jednym z najbardziej okazałych krzaczorów dali. Byłabym jeszcze bardziej zadowolona, gdyby nie była pomyłką
Bo zamiast Fancy Pants dostałam Edge of joy

Stale klonami się zachwycam a tu taki pokaz dalii. Podziwiam, bo jednak jest to zabawa z przechowaniem.U mnie raz dobrze z tym wychodzi, raz źle, ale na wiosnę posadzę czerwoną, tak mnie urzekła gdzieś na FB.

dziewczyny, jak tak piszecie o tym przechowywaniu, to się zaczynam stresować- w zeszłym roku spakowałam bulwy do łubianek po truskawkach, obsypałam korą i wyniosłam do piwnicy. Wszystkie się dobrze przechowały, ale teraz się martwię, że to szczęście poczatkującego było
i jeszcze taka ciekawostka- kupiłam jedną dalię razem z nasionami i przysłali mi ją już w lutym. Zaniedbałam ją i tak leżała w domu z tym nasionami do wiosny, i wiecie co? Świetnie wykiełkowała i jest moim jednym z najbardziej okazałych krzaczorów dali. Byłabym jeszcze bardziej zadowolona, gdyby nie była pomyłką
Bo zamiast Fancy Pants dostałam Edge of joy

Lilarose, nie stresuj się, ja nie mam ani piwnicy, ani strychu, no kompletnie nie ma chłodniejszego pomieszczenia, garaż za ciepły, 15-16 stopni. Nie mogę sobie pozwolić na utrzymywanie niskich temperatur w garażu, bo cały dom by bardzo dostał energetycznie. Tego nawet dla dalii nie uczynię 
Ciekawostka: Dziś wyjmowałam kompost i znalazłam w głębi kompostownika jakąś wielką karpę, korzenie nawet miała wypuszczone, czy to możliwe, że w środku kompostu przechowała się dalia i karpa podrosła??? Miałam jedną rok temu, ale na wiosnę była zgniła i wyrzuciłam do kompo... a druga opcja to imbir? Może to imbir się tak rozrósł?

Ale mega kolory, niemal pożar
Z dużym zainteresowaniem Waszą daliową dyskusję sobie podglądam, bo co jakiś czas nachodzi mnie daliowa potrzeba.. to jedyne kwiaty, które bez żalu ścinam i wsadzam do wazonu trzeba pomyśleć o ponownym zaproszeniu ich do siebie - ostatnio się obraziłam, bo mi się po jakiejś zimie nie obudziły

Nawet taki chytry plan mi przyszedł do głowy, że skoro Kasia-lilarose robi zbiorowe daliowe.. muszę się odezwać

Świetny wypad, kolor liści drzewa i Red Barona, jak jesienny pożar