Znów lawendy na początku sierpnia nie przyciełam. Zawsze mi szkoda przyciąć bo mnóstwo bzyków tam się kręci a potem już jest za późno na kolejne kwitnienie. Kwiatostanów nie wycinam jesienią, moim zdaniem ładnie się prezentują całą zimę.

Pierwsze marcinki zbierają się do kwitnienia.

Kocimiętka drugi raz kwitnie

Hibiskus bylinowy jeszcze w pąku, bardzo mi się podoba taki

Jeżówkowe portrety

Bagienkowa roślinność



Moje ulubione kosodrzewiny i paprotki






Jakby ktoś chciał jarzębinę na trudne warunki... to też daje radę

I takie tamy...

Apropos zimnego lata to pomidorów chyba się nie doczekam

Są w świetnej kondycji, gdyby słonka i ciepelka jeszcze trochę było to może jeszcze z nich by było.

Dzisiaj pada i szaro buro jakoś to wkleję kilka zdjęć wcześniej zrobionych.
Śmietnikowo-podjazdowa do poprawki. Miskanty z siewu się rozrosły i to każdy inny jest, trzeba to uporządkować troszkę. Rabata niestety się zmniejszy bo muszę ścieżkę do śmietnika przesunąć, tak jak jest teraz jest mega nie wygodna. Plan na wiosnę. Mam nadzieję że wiosna będzie dla mnie łaskawa i dam radę.

Brzozowa...
Molinie Heidebraut bardzo mi się tutaj podobają,to był dobry wybór
Ciężko tym panienkom zrobić fotkę







Rabata zakładana wiosną ładnie zgrubiała

Hortki...uwielbiam bukowa...






Grabowa ...

W końcu wyszło słoneczko...




Miskanty Memory zaczynają...


Tutaj miskanty nn też zaczynają...zeżarły Red barona

Takie okazy wyhaczyła moja córa

Dragonka, dla ciebie pysznogłówki. Jak tam twoje?

No i kamień, trochę pusto bez tych ścieżek i ławki, no ale cóż, nie wszystko naraz

Rdest himalajski Golden Arrow posadzony między drzewami



Języczki przewalskiego jest już trochę więcej



Pod ambrowcem posadziłam zawilec japoński Wirbelwind, wybrałam go bo toleruje mokrą ziemię





Pod grabami posadzone kosaćce, przycięłam je by się lepiej przyjęły

Zielenina z wojaży...





Te kompozycje szczególnie przypadły mi do gustu


Trochę napadało...

Grzybki rano,las jest przepiękny (okolice Myślenic na południe od Krakowa).

A teraz walczę z chwastami w warzywniku. Dwie taczki, kopiaste, wywiezione, jeszcze ze dwie dziś zrobię zanim padnę. I jeszcze połowa zostanie, może ciut mniej. To najgorszy fragment, cieszę się że ogarnę

Po drodze stop w mojej ulubionej szkółce, wiosenne chciejstwo kupione, wiśnia płacząca Fukubana. Oczywiście 30 procent droższa, w tej samej szkółce, 4.5 miesiące... Niezła inflacja...



Już rośnie

ogrodowy duszek




moje kuleczki

Ostatni weekend nad jeziorem.
Kolejne elementy stają się czarne