A dziś sadziłam krokusy, które przysłała mi córka. Dużo ich - 150. Są mieszane i posadziłam w dwóch miejscach. Pod brzozą i przed kuchennym oknem. Już jestem ciekawa jak zakwitną.

Elu, niezmiennie się zachwycam Twoimi umiejętnościami kompozycji roślin, szczególnie iglaków z liściastymi
Tyle krokusów, będzie wiosną spektakl
A w lecie różany

Adela masz piękny ogród i spore rodki

Grażynko, Moniko, dziękuję za odwiedziny i pochwały
Sama jestem ciekawa wiosennego spektaklu. Jeszcze nie uporałam się z liśćmi, bo jeszcze sporo ich na drzewach, a dobrze by było, aby wiosnę przyjąć w uporządkowanym ogrodzie. Najwyżej będę sprzątać „na chybcika”

Tymczasem wzbogaciłam się w kwiatek doniczkowy Stefanotis. Pięknie kwitnie i pachnie. Koleżanka mówiła mi, że rzadko kwitnie w domu. Ale jego kwiat, to nie moja zasługa, taki był zakupiony.
Pozdrawiam

Stefanotis piękny, uwielbiam taką czystą biel kwiatów. To czekamy na krokusy mnie kuszą żonkile, ale czy już nie za późno na ich sadzenie?...

Marto, żonkile stanowią piękny, słoneczny akcent wiosennego ogrodu. Ale śledząc Twoją ogrodową rewolucję wcale nie namawiam na sadzenie jeszcze żonkili. Zacharujesz się
Żonkile szybko po posadzeniu dadzą efekt wow!
Pozdrawiam

Marta dopóki ziemia nie zamarznie można sadzić cebulowe i krzewy też

Elu, Moniko, niestety uległam i czekam na kilka paczek żonkilowych... Jak to, wiosna bez żółtego koloru?

Moniko, wyjątkowo dluga i piękna jesień w tym roku, przynajmniej w moim rejonie. Ja nie miałam takiego pędu do pracy i teraz żałuję. Nie uporządkowałam rabaty z miskantami. Gdybym to zrobiło, mniej pracy zostałoby na wiosnę. już zapowiadają przymrozki.

Marto Ty niezmordowana dziewczyno! Co to znaczy młodość!
Wierzę Ci, że mając plan, chcesz go zrealizować na maxa, a już za 3-4 miesiące radować oczy.
Sily Ci życzę i wytrwałości

Serdecznie Was pozdrawiam

Elu, w pięknej okolicy mieszkasz. Zdjęcia ze spaceru cudne.